Zgaga w ciąży - jak sobie radzić?

im wiekszy szpital tym lepiej w sumie

Madzia też zależy jaki szpital. Jak jest trzeci stopień referencyjności to nawet nie ma co wpisywać w plan, że się nie chce studentów, bo oni tam po prostu są, tak nam położna tłumaczyła. Czy tam w jakimś studenckim szpitalu, są chyba takie uniwersyteckie? Nie wiem nawet.

MamaRóża no właśnie w Mysłowicach stawiają na taki najbardziej naturalny poród, bez zbędnych ingerencji i na zapewnienie komfortowej, intymnej atmosfery, więc tam lekarz to jak jest konieczność, bądź pewnie w dzień zajrzy. No u mnie nie było i mi to jak najbardziej pasowało.

Heh nie no to ja byłam świadoma, że generalnie przy porodzie położna jest "ważniejsza" niż lekarz :D Tylko nie wszędzie mają wolną rękę, najczęściej lekarz na końcówkę przychodzi jednak.

i ja też byłam zaskoczona, u mnie jedynie lekarz pojawił się żeby pomóc, by wody odeszły ;)

anis ja to samo !

nie wiedzialam ze polozna cala akcje porodowa przeprowadza, pytalam czy przyjdzie lekarz a ona do mnie ze to ona porod odbiera:D

Madzia aja to byłam wielce zdziwiona jak rodziłam pierwszy raz ;) ze właśńie  położne odbierały poród;) myślałam z ę to lekarz za tym stoi;)

prawda taka ze kawał roboty odwalają;)

 u mnie mimo powikłań lekarz zjawił sie już na samym końcu jak córcia była już u mnie na brzuchu ;) moze nie były az tak poważne;)

Mamaem to też fakt. 

MamaRóżaM nam położne na szkole rodzenia właśnie mówiły że one same odbierają porody a lekarza wzywają tylko w razie jakiś powikłań. Im to na rękę jak im lekarz na ręce nie patrzy i mogą się skupić na swojej robocie. 

Madzia mi też już było wszystko jedno, jak co badanie to kto inny Cię bada;/

Ja polecam studentow bo juz nie jedna nawet mama tutaj opisywala ze tez nie chcialy a w efekcie duze wsparcie od nich otrzymały;)