Niepotrzebne ubranka dziecięce - co z nimi robić? komu je dać?

Aneczka no to nie wiem być może tak masz , ale z kim bym nie rozmawiała to większość kupiła coś nie potrzebnie kompletując wyprawkę :) 

Dziewczyny a co robicie z ubrankami takimi już nie nadającymi się do tego żeby komuś dać , albo zostawić na kolejne dziecko . Ciekawa jestem bo u nas zaczyna się etap kiedy ubranka są zniszczone i nie nadają się do niczego 

Oliwcia super akcja, fajne są takie inicjatywy i to, że jest w nich duży odzew społeczny.

Dziewczyny dzięki, teraz jak zacznę szukać śpiworka to jednak coś już będę wiedziała. Kombinezon też chyba muszę jeszcze z jeden kupić bo mam taki śliczny, ale obawiam się, że do końca zimy nie wytrzyma. Mam jeszcze większy jeden, ale raczej już na koniec zimy się nada. 

Pati nie zgodzę się :) moje pierwsze dziecko ale może z 3 ubranka kupiłam jej jeżeli chodzi o cichy. A zabawek i gryzaków też aż tak dużo nie kupiłam.

Oliwcia hmm no tak ciężko przewidzieć reakcje w takiej sytuacji choć pewnie też może być zazdrosna że brat ma coś nowego a ona nie choć moze się mylę :) 

Aneczka mi nie chodziło o charakter bo tu masz rację każde dziecko jest inne . Bardziej chodziło mi o to że przy pierwszym dziecku wpada się w szał zakupowy , a z kolejnym to już się tak rozważniej kupuję . 

Sylwia super takie akcje:) teraz też była ta akcja dla domu samotnej matki jak ludzie potrafią się skrzyknąć to jest coś pięknego . 

Misia taka zazdrośnica , ale widziałam że leżakują razem :D 

Ja powiem wam ze mimo iz mam 3 dziecko i to dwojka ostatnich z mala roznica wieku to ciagle cos dokupuje i nawet nie dlatego ze np tego nie mam w domu bo np teraz kupowalam wszystko niezbedne do rozszerzania diety dla malego pomimo ze mam to w domu ale to sa gadzety misi a nie chce brac jej bo wiem ze itak jest troche zazdrosna o Piotrusia noe chce zabierac jeszcze jej rzeczy .. 

Co do otulacza czy spiworka to najlepszy otwierany obustronnie najwygodniej zarowno dla nas jak i dla maluszka ..

Jesli chodzi o sam temat postu to ja ostatnio np oddawalam za male ubranka po Piotrusiu i po Misi dla rodziny potrzebujacej z naszego miasta, kilka dni temu mieliśmy akcje u nas dla maluszka ktorego mama zostawila samego w szpitalu dziewczynka 2 kg zero czego kolwiek ani kocyka ubranka nic mamy grupe lokalna z naszego miasta z mamuskami i jak sa takie akcje to jest mega wielkie zainteresowanie i mamuski sie skrzykuja i pomagaja jak tylko moga 

Zmieniamy się też i niekiedy kiedyś było nam tak wygodnie a Teraz inaczej więc warto jednak przemyśleć co będzie wygodniejsze. 

Oj i przy kolejnych dzieciach też się uczymy bo każde jest inne jedne mniej drugie bardziej ruchliwe naprzyklad