Karmienie piersią - wzloty i upadki

mamazosi a ja nie uważam, że karmiąc piersią jest większa więź ? dlaczego tak uważasz ? dziecko na butelce też tulisz , też patrzycie na siebie macie kontakt skóra do skóry. Już nie każdy od początku może karmić piersią , a takie gadanie moim zdaniem tylko dołuje kobiety, które nie mogą karmić piersią, a już im nie jest łatwo. Więź jest do wypracowania i na butelce i przy kp i nie uważam, że może być ona mniejsza bo dziecko nie ssie piersi 

No to prawda na zapas nie ma co też myślę trzeba się odstresować i co ma być go będzie byle by szybko urodzić i żeby było wsystsko z głowy 

aby było wszystko dobrze nie ważne czy urodzisz sn czy cc 

Oleksandra dobre podejscie nie ma co sie stresować na zapas;) i tak wszystko okaże sie na sali porodowej;) ważne aby współpracować z personelem który wie co robi;) 

Natinka ja się w ogóle na nic nie nastawiam. Chciałabym rodzic sn i karmić piersią ale czasami życie płata mam figle. Nie chcę być potem załamana albo przerażona CC. Mówię sobie co ma być to będzie i już. Ważne żeby urodzić i wszystko było w porządku. Inne rzeczy schodzą na drugi plan. 

znaczy moim zdaniem lepiej karmić piersią, masz jaką głębszą wieź z dzieckiem uważam. Ale z racji tego że nie każda kobieta może karmienie z butelki też ma plusy np: wyciągasz  butelkę kiedy chcesz i gdzie chcesz

No tak, ja sobie założyłam że urodzę tym razem naturalnie żeby nie wiem co a jednak nie było to zależne ode mnie i wiele godzin próbowałam ale po prostu nie byłam w stanie i musiało się zakończyć Cesarka

Mazia mi sie wydaje że bardziej bynajmniej u mnie to było cieżko z samą sobą nizeli z otoczeniem;)

przy drugim dziecku też inaczej sie spostrzega ten temat wiadomo chce sie karmić piersią ale jeśli sie nie da z jakiś wzgledów to po to jest mm które ma również bogaty sklad