Karmienie piersią (259 Wątki)
Wsparcie dla mam, które dzielnie kp
Data utworzenia : 2020-11-11 21:22 | Ostatni komentarz 2021-01-10 04:32
Cześć jestem tu nowa i młoda ale synek ma juz 4miesiące więc już coś mogę opowiedzieć o naszym kp. W pierwszych dobach była tragedia, synek duży (4215g) i głodny a ja po cc i laktacja dobrze nie zaskoczyła. Obecnie synek waży 8215g i skończone 4miesiące a jesteśmy tylko na kp. Moim zdaniem jeżeli mama jest zdeterminowana to nie powinna się poddawać i przejść na mm, na początku zawsze jest ciężko ale jesteśmy mamy i damy rade ze wszystkim �
2020-11-12 14:33
Moje kp z córką szybko się skończyło ze względu na brak doświadczenia, niewiedzy wsparcia itp.
Z synkiem tak szybko się nie poddałam, wiedziałam ,że bardzo chcę kp i dam radę, choćby nie wiem co... Udało się.Początki były trudne bo mam krótkie sutki.Synek rósł ,a wraz z nim jego umiejętności w chwytaniu także :) Bardzo dużo dało mi wsparcie męża.Nie napierał,że muszę kp.Synek był kp 2,5 roku ❤️
2020-11-12 14:31
u mnie na szczęscie dużych problemów nie było.jedynie przy pierwszym dziecku skóra z brodawek mi schodziła( w miejscu gdzie wypływało mleko) i tam się robiły małe ranki.trwało to ok 2 tygodni i sie unormowało.poza tym nie musiałam jak inne mamy walczyć w bólu o laktacje.Ale też uważam że jeżeli kobieta ma się męczyć i karmić "na siłę" bo inni tego wymaja to powinna dla swojego komfortu psychicznego podać mm.bo nie ukrywajmy są różne sytuacje,dylematy i problemy związane z kp.Niejednokrotnie decyzja o zaprzestaniu kp jest bardzo trudna
2020-11-12 13:11
Ja na początku też przechodziłam katusze. W krytycznych momentsch podawałam mm bo nie wyrabiałam z odciąganiem mleka zeby dokarmiać z butelki. Teraz mała ma miesiac i od kilku dni jest ładnie. W moim przypadku potrzebny byl czas
2020-11-12 12:28
A ja uważam że nie ma co się nakręcać i za wszelką cenę karmić. Bo można zwariować. Czasem podanie mm jest dla matki wybawieniem.
2020-11-12 10:51
U nas karmienie piersią mimo, że trwało bardzo długo to różnie wyglądało. Były czasy, gdy był nawał pokarmu, były czasy, że miałam poranione brodawki i każde karmienie sprawiało ból, były czasy, że dziecko non stop chcało wisieć na piersi. Jednak każdy czas ma swój urok i każda mama dla swojego dziecka chce jak najlepiej. Jedne uważają, że dobrze robią, że karmią piersią inne, że mm. Uważam, że to indywidualna sprawa i jeżeli ktoś miałby się meczyć karmiąc piersią i do tego się dołować to może warto wtedy przejść na mm bo tylko na psychikę to zadziała i problemy z karmieniem mogą się odbić na całym naszym macierzyństwie.
2020-11-12 09:44
moim zdaniem sa rozne sytuacje i kazda z nas inaaczej kazda sytuacje przechodzi, nie ma jednego lekarstwa na wszystko ani zlotego srodka. ja dalam rade choc bylo ciezko ale mierzylam sie tylko i wylacznie z nadmiarem mleka w cyckach i tym ze dziecko dlawilo sie bo mleko za szybko lecialo no i kp tylko jednym cyckiem bo drugim syn i corka mieli problem w lapaniu.