Odchudzanie po ciąży- zdrowe przepisy

ja uwielbiam zelki i jak otwieram paczke dla dzieci to wiecej zjem ja niz dzieci xd

Figa jasne jak rodzic kontroluje to zawsze można. Nam się też zdarza że coś zje słodkiego,ale raczej jestem przewrażliwiona pod tym względem może przez to ,że oboje mamy z mężem insulinooporność choć okej jemy słodycze,ale właśnie nie chce by się tak syzbko uzależniła jak ja. Bo aj uważam,że jestem uzależniona. Zresztą uzależnienie od cukru w badaniach jest porównywalne do uzależnienia bodajże od kokainy

Ja nie zabraniam, jak gdzieś na wyjściu jeetesmy to moga zjeść niewielkie ilości. Wszytsko jest dla ludzi pod kontrolą oczywiście. 

Znajomej córka miała zabraniane wszytsko i jak podrosła to poszła do koleżanek i objadła się chipsów, czekolad i opija coli tak że wylądowała w szpitalu z zatruciem pokarmowym... 

Ja jak dostaje ,a ktoś nie wie,że mała nie je to mówię,że zostawimy u nich by sobie ich dzieci zjadły bo u nas się zmarnuje,ale dziękuję za prezent 

Slodyczne to niestety uzaleznienie jak kazde inne (alkohol, fajki), wiec ja osobiscie nie chce jak najdluzej dawac dzieciom -zobaczymy czy sie uda. Znajomi tez wiedza ze absolutnie nic maja nie przynosic bo bede im kazac sobie te slodyczne wsadzic w ..... :) 

U mnie też w rodzinie wiadomo, że moje dziecko słodyczy nie może. Raczej przestrzegano tego. Jednak im starszy to coraz więcej dostaje słofyczy. Jednak to ja głównie je potem zjadam.

Mojeszczęście o jacie sporo tego ! Moja rodzina wie,że córka nie je słodyczy i jej nie kupują . Sama ich uprzedzam jak coś,że taka podjęliśmy decyzję więc wolę by np.jej kupili owoce . Uwielbia maliny więc do paczki na urodziny dostała owoce i była bardzo szczęśliwa

U mnie jest ten problem ze przy dziecicah podjadam między posiłkami... I dotego te słodycze wyjadam chłopakom haha wiecie Tymek( w święta 5 miesięcy) a dostał 1300 gram słodyczy...