Rozwój i wychowanie (158 Wątki)
Witajcie, synek zaczal chodzic do placowki przedszkolnej, oprocz tego ze ciagle choruje to jak pierwszy tydzien chodzil chętnie, tak teraz każdego dnia tata odprowadza go z placzem. Już adaptujemy sie od września jak to przetrwać i ile to może potrwać? Macie jakieś ciekawe porady jak pomóc dziecku znieść adaptację?
2022-01-18 17:58
No właśnie. Sęk w tym że tamci przyjeżdżają na chwilę i dziadkowie i dziadkowie nie widzą ich wad. Tylko zalety :D
2022-01-17 22:41
Xyz u mnie jest podobnie. Na te wnuki które mieszkają u mojej babci to ona najwięcej narzeka. Że takie niegrzeczne, że na złość jej robią, że nie sprzątają, zostawiają bałagan. A te które przyjadą tylko na chwilę to są super. Najlepsze są małe dzieci takie to kocha najbardziej bo jeszcze nie paskudzą.
2022-01-17 11:35
xyz to u was odwrotnie:D
2022-01-16 23:22
U mnie było tak że wlaneie te wnuki które mieszkały daleko to były bardziej wielbione niż lepsze a my jak mieliśmy babcie na codzien to byliśmy inaczej traktowani. Tamci odwiedzający raz na miesiąc byli święci a my to niegrzeczne dzieciaki. Może to właśnie wynikało z takiej tęsknoty do tamtych wnuczat gdzie nas był przesyt
2022-01-16 20:36
wiecie domowe wnuczęta to inna sprawa, ale z moja babcią dzieci nie mieszkały, ale od córek dzieci były super, a od syna niekoniecznie bo już rzadziej tam bywałam. Oni tam cała wakacje siedzieli, a ja miałam problemy z brzuchem i na drugo dzień wracałam z biegunką do domu, więc mnie tam mama nawet nie chciała puszczać bo chore dziecko wracało.
2022-01-16 14:17
MamaRóży to może właśnie dlatego, że jednej nie znał, a druga nie była nim zainteresowana..
2022-01-14 22:55
Ale cos w tym jest bo z tą moją babcią i mój mąz zwiazany baaardzo. Czasem tak nawet mysle ze inny facet nie interesował by się zupelnie taka obca starsza osobą. a on bardzo za nią. ale mysle ze przez to ze 1 babci nie znał prawie bo zmarła.... a druga własnie nigdy nie zaintersowana
2022-01-14 20:23
AgataAr sama prawda:p
