Mój synek zakochał się w czekoladzie. Zainspirowana masą czekoladową, którą robiła kiedyś moja mama wpadłam na pomysł zastąpienia czekolady wyrobem domowym. Wykopałam przepis, zmodyfikowałam na swój sposób i spróbowałam. Wykorzystałam do tego składniki, które uznałam za najbardziej naturalne. Mój synek wcinał ją aż mu się uszy trzęsły.
Masło rozpuszczamy, dodajemy cukier, wlewamy wodę. Czekamy aż zacznie wrzeć. Dodajemy kakao. Ponownie zagotowujemy. Wsypujemy mleko i energicznie mieszamy aż masa stanie się jednolita.
Gotową masę podajemy w miseczce albo smarujemy nią wafle, biszkopty lub herbatniki. W wersji świątecznej czekolada idealnie nadaje się do smarowania ciasteczek i pierniczków. Ciepła jest lekko klejąca i ozdoby bardzo dobrze przylegają.
Warto spróbować. Życzę smacznego Waszym maluszkom.