W diecie osłabionego dziecka, warto zwrócić uwagę na niektóre produkty, które powinno się wyeliminować z diety. Jako mama dwóch wcześniaków o niskiej odporności stosuję się do poniższych zasad.
Okazuje się, że często dzieci mają nietolerancję lub alergię pokarmową na krowie mleko. Towarzyszą temu często różne objawy takie jak: wysypka, biegunka, zaburzenia trawienia, bóle brzucha czy zaburzenia snu. Produkty mleczne posiadają właściwości wychładzające, dlatego warto z nich zrezygnować w okresie jesienno-zimowym, gdyż w tym okresie łatwiej o rozwój wszelkich wirusów i bakterii.
Niestety sprzyja rozwojowi pasożytów i drożdży.
Ma silne działanie alergizujące i może zaburzyć wchłanianie wapnia.
Zdecydowanie najlepiej ich unikać. Są one dodawane do różnych przekąsek przez co mogą blokować przemianę tłuszczu u małych dzieci.
Nie powinno się w ogóle używać soli do potraw dla dzieci. W późniejszym czasie nadmiar soli może spowodować np. osłabienie nerek.
Uważać trzeba zwłaszcza na pszenną, ponieważ może ona powodować zwiększone wydzielanie śluzu i nasilać alergię. Warto wyeliminować z diety dziecka produkty przetworzone pochodzące z mąki na prawdziwe ziarno i podawać dzieciom ryż lub kaszę.
Jak się okazuje są dość ciężkostrawne dla dzieci. Poza tym dzieci są podatne na zakażenia pasożytami, które trudno doczyścić z surowych warzyw czy owoców. Kiedy pasożyty dostaną się do układu pokarmowego małych dzieci, mogą znacznie go osłabić i zaburzyć odporność.
Zawiera on śladowe ilości jadu kiełbasianego, który dla układu pokarmowego dziecka może być szkodliwy. Jad może powodować u najmłodszych ostra zatrucie botulinizmem. Warto zastąpić go syropem z agawy lub syropem klonowym.
Należy unikać ich, gdyż jest w nich duża zawartość cukru. Soki przygotowane w domu rozcieńczać wodą lub podawać samą wodę.
Należy unikać żywności, którą przygotujemy w mikrofali, pasteryzowanej, puszkowanej, napromieniowanej oraz zawierającej liczne środki konserwujące.