Ciąża i poród (573 Wątki)
Ćwiczyłyście będąc w ciąży? Czy pomogło wam to jakoś podczas porodu? Dużo się słyszy, że niby utrzymanie dobrej formy w ciąży to potem ławiejszy poród. W pierwszej ciąży musiałam leżeć juz od 20 tyg, wiec nie było mowy nawet o spacerach, organizm osłabiony, mięśnie zastałe i poród pamiętam jako bardzo ciężki, samo dochodzenie do siebie po porodzie też. Aktualnie nie mam przeciwskazań do ćwiczeń, jednak nic zorganizowanego ze w zględu na pandemię nie wchodzi w grę. Myślę o jodze, ale w zaciszu domowym. Macie z tym jakieś doświadczenie? Polecacie?
2020-12-26 13:36
Figa tak ale nie dużo i bardzo rzadko to jej się zdarza
2020-12-26 10:37
Aneczka o matko wyrywa sobie włosy? To też niezła agentka.
2020-12-26 06:47
Mógł zobaczyć na placu zabaw bo tam czasem zdarza się że dziecko uderzy dziecko bo np jego zabawkę zabrało
2020-12-25 21:57
pati wcale nie musiał widziec takich zachowań w domu...wydaje mi się że kazde dziecko ma takie etapy gryzienia czy bicia,najwazniejsze by odpowiednio reagować....
2020-12-25 18:55
Pati to charakterek ma. Moja naszczescie wie że nic u mnie nie uda się wymusić czasem próbuje płaczem ale nie udaje się wiec szybko przestaje. Gorzej z mężem bo u niego gorzej z przestaniem płaczu.. ale bicia nie ma.. jak już to sobie włosy wyrywa albo kladzie się na podłogę
2020-12-25 13:41
Pati1990 to charakterny chłopak Ci rośnie..
2020-12-25 10:39
Pati ciekawe czy to kwestia temperamentu, może sytuacja z covidem tak na niego działa niekorzystnie? W sensie że może nie ma sie gdzie wyszalec, u nas też jest zlosc a jak czegoś zabronie to okropny płacz. Kluby zabaw pozamykane, pogoda na plac zabaw nieodpowiednia....trzeba to przetrwać...
2020-12-25 09:23
U nas teraz też ciezki etap bo się w ogóle nie słucha , wymusza krzyczy a jak coś mu nie pozwolę to podchodzi i bije i nawet nie wiem gdzie on to widział bo w domu nie ma czegoś takiego . Na dodatek nie mowi za wiele i myślę też że się denerwuje że go nie rozumiemy
