Ciąża i poród (436 Wątki)
Jakie zalecenia po porodzie?
Data utworzenia : 2021-01-28 14:41 | Ostatni komentarz 2021-02-03 10:12
Zarówno po porodzie naturalnym jak i cc ważne są nasze postępowania zwłaszcza w początkowych dobach. Zastanawiam się na co w tym szczególnym czasie zwracać uwagę.
Zrobiłam sobie listę, ale mój pierwszy poród był ponad 4 lata temu, więc mogło mi coś umknąć i chciałam dopytać świeżo upieczone mamusie na co jeszcze zwracałyście uwagę?
1. Nie dźwigać nic ciężkiego oprócz dziecka i najlepiej z napiętym brzuchem.
2. Wstawać z łóżka zawsze przez przekręcanie się na bok.
3. W sytuacji, gdy krocze było nacinane lub samo pękło to po każdej wizycie w toalecie warto przemywać wodą.
4. Po porodzie naturalnym za dużo nie siedzieć i starać się karmić dziecko jak najwięcej na leżąco.
5. Warto masować brzuszek i smarować nawilżającymi kremami.
6. Starać się zachować lekkostrawną dietę i zrezygnować z potraw wzdymających.
7. Ćwiczyć codziennie mięśnie dna miednicy
8. Podczas ćwiczeń zabronione są klasyczne brzuszki.
2021-01-29 14:13
Madzia ,ja córkę w zdecydowanej większości karmiłam na leżąco a syn niestety od początku nie był "chętny" na taką pozycję.Dostawał ataków złości i nie miałam wyjścia , choć bolało mnie wszystko to musiałam karmić na siedząc- takie to właśnie "teoria kontra rzeczywistość" . Chciałoby się ,a niestety nie wyszło. Zgadzam się ,że nasze potrzeby są równie ważne , ale wiecie jak to jest, wyobraźnia a praktyka bardzo często się różnią.
2021-01-29 13:12
Moniczka - ja przy pierwszym dziecku zaczęłam właśnie karmienie na leżąco i w sumie tak się przyzwyczaiłam i wpadłam w ten rytm, że cały czas karmiłam na leżąco a jedynie podczas wyjść z domu na siedząco.
Wiem, że dziecko jest ważne ale my też jesteśmy ważne i nasze potrzeby dlatego tak jak przy pierwszym dziecku tak i teraz będę się starać aby wygospodarować trochę czasu zarówno na ćwieczenia jak i odpoczynek. Zobaczymy jaki maluszek będzie bo osobiście mam wrażenie, że więcej pracy i uwagi potrzebuje moja starsza córka niż jak była noworodkiem i niemowlakiem.
2021-01-29 12:55
Mi też nie momagalo moje mleko.. Przy Hani trochę się męczyłam ale potem maz kupił mi w aptece maltan. Już po pierwszym użyciu pamiętam że czułam ulgę. Mimo że niby nie trzeba go zmywać to za zawsze mimo to przecierałam warunkiem z wodą zanim karmiłam. Przy Stasiu to od razu do listy wyprawkowej zapisałam maltan.
Po porodzie należy też dużo "wietrzyć". Szczególnie jak było się nacietym.
Ja po pierwszym porodzie miałam ogromne bóle kręgosłupa. Nawet nie mogłam się schylić żeby małą wykapac. Potrzebowałam wtedy pomocy.
2021-01-29 12:52
Też miałam ten sam problem, że wydawało mi się, że dziecko zje ten krem z brodawek i mimo, że na opakowaniu była informacja, że nie trzeba zmywać to ja i tak za każdym razem biegłam do łazienki jak mały się budził na karmienie żeby to zmyć, ale na szczęście nie miałam dużych problemów i nie musiałam długo stosować maści.
A do siedzenia po porodzie naturalnym miałam zwykle koło do pływania, tylko małych rozmiarów, takie dla dzieci i się sprawdzało.
2021-01-29 11:21
Mi leciała krew z brodawek i tworzyły się strupy które potem dzuecko jedząc odrywało i bolało potwornie. Dlatego położna zaleciła mi lanoline żeby właśnie natłuszczone cały czas były co zapobiegało strupom. Jeśli nic się nie dzieje to nie ma potrzeby podejrzewam. Zmywałam przed karmieniem bo dzieciakom też nie smakowała :)
Wiemy, że rzeczywistość jest inna jednak wątek wart zapoznania się :)
2021-01-29 08:36
Mnie bardzo ciężko było się przekonać do tych wszelakich maści na brodawki.Caly czas miałam w głowie to,że mały później te maść zje i wydawało mi się to absurdalne.Wiem ,że jest inaczej , ale tak mi to w głowie siedziało i wolałam się przemęczyć bez wspomagaczy.
2021-01-29 07:46
Ja na poranione brodawki używalam kompresy MultiMam. Bardzo szybko przynosiły ulgę. Jak stosowałam lanolinę to dziecko nie chciało jeść z tego cycka - chyba jej śmierdziało :)
2021-01-29 07:27
Moje mleko też nie działało na popękane brodawki, dla mnie to jakaś fikcja. Na szczęście z córką nie miałam tego problemu.
Madzia88 jestem tego zdania co Moniczka, jestem po cc, też miałam nie dźwigać, wstawać przez bok, przemywać i suszyć ranę po cc kilka razy dziennie.
Oczywiście starałam się dostosować ale po 2tyg mąż wrócił do pracy a ja zostałam z dwójką małych dzieci więc wiecie jak było. Z tego wszystkiego bliznę suszyłam rano i wieczorem kiedy już dzieci spały. O! Na plus to byłam na wizycie kontrolnej przed zakończeniem połogu.