Macierzyństwo po długim czasie

Mój synek był nauczony od małego na rękach bardzo często płakał choć nie miało kolek nie spał w łóżeczku i w ogóle musiał być bardzo mocno lulany w wózku. córeczka póki to to jego przeciwieństwo Poza faktem że Uwielbia być na rękach to zaczyna teraz nawet uczyć się spać w łóżeczku i ogólnie jest bardzo spokojna często zajmuje się sama sobą kiedy ja robię lekcje z starszym synkiem

Aga uwierz że jest tak że może być gorzej. Ja tak miałam z synkiem i jego jedzeniem myślałam że gorzej już być nie może ale urodziła się córka zaczęłam rozszerzać dietę i okazało się że może niestety 

Jak dziecko się pojawi to się wszystko okaże czy przeciwieństwo czy nie. Choć raczej w wielkości przypadków jest to przeciwieństwo

Sama nie wiem, co to bedzie, mam czasem wrażenie, ze gorzej juz byc nie może (choć pewnie może). Bardzo się odbilo na moim malym brak kontaktu z innymi ludźmi...

Nie straszcie. Też słyszałam, że drugie to przeciwieństwo. Mimo iż synek daje mi w kość nie raz, to wydaje mi się w miarę grzecznym dzieckiem. Więc strach się bać drugiego. A i marzę o dziewczynce, a one są zazwyczaj gorsze :D

Tak jest Aisa, gdzieś tu nawet niedawno został ten temat poruszony. Starszy syn będąc w wieku młodszego był o wiele łatwiejszy w obsłudze, bezproblemowym grzeczny, ładnie spał i jadł, a drugi to diabeł wcielony ;)

Aisa w naszym przypadku sprawdza się to w 100 % syn i córka zupełnie inni ;) 

U nas dzieci zmieniły nasze życie można powiedzieć że wywróciły je do góry nogami ale jest dobrze inaczej bym nie chciała 

Megg po twojej wypowiedzi przypominamy mi się sytuacje że zawsze jak gdzieś się spieszyłam czy to na autobus czy z kim się umówiłam to córeczkę jak ubierałam to musiała.kupe zrobić i musiałam przebierać i znów ubierać a czas leciał