Ciąża i poród (436 Wątki)
Torba do szpitala w czasie pandemii
Data utworzenia : 2020-09-01 00:04 | Ostatni komentarz 2022-08-08 12:13
Dziewczyny już prawie spakowałam torbę do szpitala, prawie, bo część rzeczy się nie mieści, a walizka dość spora. Przez wirusa muszę zabrać od razu wszystkie rzeczy i w dość sporej ilości, bo nie wiem na ile mąż da radę dowieźć mi brakujące rzeczy. Zastanawiałam się czy nie rozdzielić rzeczy i nie spakować siebie do jednej, a rzeczy dla dziecka do drugiej torby. Jak Wy to rozwiazałyście? Wybieram się do szpitala z nadzieją, że jeśli się tam już pojawię to od razu na poród, nie przewiduję leżakowania z innych przyczyn, bo w domu czeka na mnie 14 miesięczniak ;). Dzisiaj 32+1
2021-01-11 22:35
Anulka, nie brałam smoczka. Ja byłam bardzo nastawiona na KP i smoczek pierwszy raz podałam po 4 tygodniach, bo chciałam mieć ustabilizowaną laktację. Wtedy jednak synek odrzucił go. W wielu szpitalach wiem, że są zabronione właśnie, pewnie w tych co dbają i propagują KP.
2021-01-11 19:42
Anulka nie brałam smoczka. Dla dziecka wzięłam tylko pampersy, chusteczki nawilżone i krem na odparzenia
2021-01-11 17:31
A smoczek brałyście, niby się nie zaleca lecz niektóre osoby biorą, lub oliwkę czy szampon, płyn do kąpieli i ręczniczek mówię tu o maleństwie a nie matce
2021-01-11 11:43
Przygotuj to co potrzeba.
Wez pod uwagę fakt,ze sama bedziesz musiala przenosić torby. Polecam wiec walizke na kółkach. Jedna, wieksza i jest wygodnie
2021-01-11 08:02
Ja spakowałam się w 3 torby. Jedna dla mnie do szpitala, druga była dla dziecka do szpitala, trzecia na wypis. A jeszcze zlrobiłam czwarta na wszelki wypadek rezerwowa jakby czegoś zabrakło żeby mąż dowiózł. Ale to bylo w 2018 roku jak nie było tego wirusa
2021-01-11 01:13
U nas szpital też zapewniał rożki, ubranka i pieluszki w razie gdyby dziecko ulewało. Bralam tylko pampersy, chusteczki i krem do pupy. Ponieważ córka urodziła się mała to mąż dowoził mi mniejsze ubranka bo w szpitalu takich malych brakowało.
Wracając do torby - też mialam dwie, dzieki temu uniknęłam szukania naszych rzeczy, wiedzialam gdzie co mam I było to bardzo wygodne. Torbę dla córki mąż dowiózł dopiero po porodzie.
2021-01-10 23:38
mi się też te ubranka nie podobały za bardzo (czasem trafiły się fajne, ale tylko czasem) ale jak się dało swoje to raczej znikały w ogólnej pralni więc tego unikałam. Zapomniałam o czapeczce i wcięło mi ją ;/
2021-01-10 22:34 | Post edytowany:2021-01-10 22:35
U mnie w szpitalu te ubranka były takie sprane że aż zal było patrzeć na maluszka w nie ubranego. Brałam swoje i na wyjście też od razu pakowałam bo maz to na bank by nie ogarnął :/