Ciąża i poród (440 Wątki)
Torba do szpitala w czasie pandemii
Data utworzenia : 2020-09-01 00:04 | Ostatni komentarz 2022-08-08 12:13
Dziewczyny już prawie spakowałam torbę do szpitala, prawie, bo część rzeczy się nie mieści, a walizka dość spora. Przez wirusa muszę zabrać od razu wszystkie rzeczy i w dość sporej ilości, bo nie wiem na ile mąż da radę dowieźć mi brakujące rzeczy. Zastanawiałam się czy nie rozdzielić rzeczy i nie spakować siebie do jednej, a rzeczy dla dziecka do drugiej torby. Jak Wy to rozwiazałyście? Wybieram się do szpitala z nadzieją, że jeśli się tam już pojawię to od razu na poród, nie przewiduję leżakowania z innych przyczyn, bo w domu czeka na mnie 14 miesięczniak ;). Dzisiaj 32+1
2021-01-10 21:31
Dobrze jest w domu przygotować również rzeczy dla maluszka na wyjście, a także dla siebie. Najlepiej spakować je do reklamówek i wsadzić do fotelika, tak by tatuś nie musiał szukać rzeczy po domu. Pamiętajcie by zabrał Wam buty, często przed przyjęciem kurtkę i buty albo zostawia się w szpitalnej szatni, albo właśnie masz bierze do domu. Położna opowiadała, że już nie raz widziała kobietę, co wychodziła nawet zimą że szpitala biedna tylko w klapkach. Najlepiej niech butów ani kurtki nie wyciąga z auta jak je weźmie przy przyjęciu ;)
2021-01-10 21:15
Sztućce, kubek i talerzyk zawsze też brałam swoje, ilekroć byłam obojętnie w jakim szpitalu. Zawsze wolałam mieć swoje bo te szpitalne mnie jakoś odrzucały a sztućce niemiłe w dotyku. Oczywiście jak ktoś nie miał swoich to dawali ale w obecnych czasach to zdecydowanie wolałabym mieć swoje czy dają czy nie.
Moja torba już prawie spakowana, mam jeszcze listę z rzeczami, które muszę dokupić i dołożyć.
2021-01-10 20:29
Ja ciuszkow nie planuje brać i tym razem
2021-01-10 19:52 | Post edytowany:2021-01-10 19:56
Też jestem w trakcie pakowania. I za każdym razem osobno pakuje siebie i osobno dziecko. Moja - rzeczy do porodu na wierzchu, pod spodem reszta. Dziecko - posegregowane rzeczy w organizery, aby łatwiej się połapać. Przede wszystkim musisz się zorientować jak podchodzi aktualnie "Twój" szpital w tych czasach do porodu - wśród mam z miasta, które już urodziły (grupa na fb mi zawsze pomaga). Ja na pewno biorę jednorazową koszulę do porodu (tanie w aptece można zakupić), niestety trzeba zaopatrzyć się w maseczki jednorazowe (do porodu ponoć nie) jak mi każą nałożyć to ich wyśmieje.... Żel do dezynfekcji rąk swój własny jakiś mały. Szczerze czy z covidem i czy bez zawsze wolałam mieć swoje rzeczy, aby się nie prosić i nie brać tych szpitalnych (jakiś awers :P ) po to kupiłam żeby korzystać - a więc rożek i laktator i ew. poduszkę do karmienia zabiorę i tym razem. Ubranka dziecku zmieniałam jak już byłam w stanie, bo po porodzie u mnie szpital ubiera w ich. Pamiętaj o jedzeniu :D ale mąż będzie mógł w razie co dowieźć "przez szybę" - ale raczej nie robią problemu. Dużo robi zmiana, na którą trafisz w poród - położne są różne z różnym podejściem - przed jedną się kryjesz, a z drugą nawet na Ty jesteś :P hehe. Pamiętaj. Siła jest matką! :) Damy radę - ja tylko płaczę nad tym, że pierwszy, (ale już 4) raz będę rodzić sama :( bo nie ma porodów rodzinnych :( ehhh no ale tym razem sama przetnę pępowinę :D hehehe
2021-01-10 18:54
ja na wszelki wypadek wezmę ciuszki również, chociaż ze dwa komplety, żeby nie było problemu w razie co, tak samo sztućce zawsze biorę swoje i kubek
2021-01-10 18:35
U mnie w szpitalu rożki były tez. Nie bylo problemu z rseczami o ktore trzeba bylo poprosic. Nigdy nie odczulam ze polozne robią mi łaske jak o cos prosilam np pampersy czy podkłady poporodowe. Zalowalam ze nie wzielam swoich ubranek tylko dlatego, ze moja corka urodzila sie malutka i w szpitalnych ubraniach dosłownie pływała
2021-01-10 18:24
Ciężkie te covidove czasy.
Trzrba być silną. Tak naprawdę zastanów jak Ci będzie wygodniej. Zadzwoń do danego szpitala i zapytaj jakie są u nich zasady. Czy mąż może coś donieść,zostawić dla Ciebie.
Trzymaj się! Wspieram
2021-01-10 15:17
U nas niby szpital miał ubranka, ale chodzić i się prosić też nie jest fajnie - bynajmniej ja nie lubie:( wzięłam coś tam i to była dobra decyzja, ponieważ się przydały. Na pewno dobrze jest mieć rożek, zwłaszcza przy pierwszym dziecku, człowiek jakiś taki pewniejszy przy chwytaniu takiego maleństwa