Zachcianki w ciąży

Ja chodziłam do szkoły rodzenia jak byłam w 1 ciąży (10lat temu). Potem już oczywiście nie. Przy porodach starałam się skupiać na oddychaniu ,by nie myśleć tak o bólu. 

Ja podczas porodu starałam się słuchać położnych co mówią jak oddychać ale mam wrażenie że i tak robiłam to po swojemu.

Ja nie miałam cierpliwości do nauki ;) improwizowałam podczas porodu ;)

Femka ja też średnio to ogarniałam na początku, ale próbowałam próbowałam i chyba się nauczyłam, ale musiałam się trochę zastanowić nad tym oddychaniem hihi 

Mnie położna uczyła tak, żeby stanac przed lustrem, ręce na zebra i w głowie myśleć żeby oddychać przeponą  i ważne żeby podczas tego oddechu nie unosić ramion do góry tylko żeby właśnie czuć te rozszerzenie w żebrach  :)) tak to głupio opisałam, ale mam nadzirje, że coś z tego zrozumiałaś :)))

Teraz mama w pociągu to sie nie dziwie podobnie sklep tam jest najwieksze skupicko ludzi obieg powietrza jednak we wnatrz wiec nie ma takiego przepływu jak na zewnatrz

Mi się często powiększały węzły chłonne jak musiałam tyle godzin nosić maseczkę w pracy. Nie wiem czy to jakaś reakcja na tle alergicznym ,czy też przez przewlekłe zapalenie zatok (wydaje mi się ,że to zatoki). Ogólnie ciągle przez nie chorowałam. Była to dla mnie udręka. No tak się na nie wkurzałam ,że cieszę się ,że w końcu od tego odchodzimy.

Ja też przez maseczki miałam trudności w pociągu czy w sklepie oddychać 

Ja to jakoś nie umiem oddychać przeponą albo wydaje.mi się, że nie wychodzi ;)