Choroba matki a karmienie piersią

hehe czyli mamy to samo w  sumie;) 

ja sie nie moge doczekać wiosny juz bedzie też można tam wiecej czasu spedzić basen czy piaskownica no i wiecej czasu razem

ja to jednak staram sie męża w obowiazkach domowych wyręczac, tzn zawsze cos mi tam pomoze jak go poprosze ale raczej wiekszość ogarniam sama bo w sumie jego to nawet za bardzo w domu nie ma, jak nie jest w pracy to jest na budowie albo jak przychodzi to po prostu idzie sie wyspac i odpoczać. i nie mam mu tego za złe bo widze ze czasami jest padniety i jak zasuwa ile moze

Mazia tym bardziej jak się myśli o domu miejscu gdzie faktycznie będziemy wiedzieć że na coś ta kasa poszła i to widać ze jest jakaś inwestycja a nie że się pieniądze rozpłynęły na byle co 

Mamalaura no masz rację jakoś trzeba przetrwać i pracuje dla Was :) mojego też wiecznie nie ma, ale ktoś musi pracować byśmy mieli za co żyć 

W nas to samo z budowa dużo zamieszania jest 

czasami tak wychodzi ze jednak te mamy przejmują wieksza inicjatywe jak tata pracuje;(

my sie staramy dzielić obowiazkami na ile sie da jednak teraz jeszcze budowa to tez swoje robi

W sumie tak 

Nikt nie mówił że życie jest proste:) najważniejsze by być szczęśliwym reszta się sama uzlozy:)