Dziecko nie chce jeść kaszki

Czytam jak to Wasze dzieci lubią  i nie lubią kaszki, moja nie lubi ,podawałam gryczaną ,ale na nowo muszę podawać z musem może...

No zdrowe są ryby wiadomo. Ale ja też za nimi nie przepadam i dla mnie kładzenie na talerzu żeby dziecko sobie podotykalo to po prostu marnowanie jedzenia bo jeżeli nie zje muszę to wyrzucić bo nikt w domu ich nie zje. Wolę raczej przemycić rybę w czymś innym i dodać jej małe ilości np do kotłów z warzywami. 

Lea pewnie, że warto próbować i proponować czips smaki, których nie lubisz. Nic na siłę, ale po prostu zaproponować. Moje dzieci czasem mówią „no dobra , ale trochę” a po chwili „kiedyś było gorsze a teraz jest lepsze”. Nie, nie zrozumiałem, że coś im smakuje. @Nawet mój mąż po 33 latach powiedział, że lubił wklejać jajeczną ;) nawet sam się upomniał żebym ją zrobiła ;) także smaki się zmieniają czesto 

Wpychanie na siłę to na pewno da odwrotny skutek, ale ryby akurat są bardzo zdrowe, więc warto je kłaść na talerzu dziecka od czasu do czasu. Nie musi ich jeść jak nie chce, ale niech sobie na nie popatrzy, podotyka chociaż. Może w końcu przyjdzie dzień, że i spróbuje. 

I rzeczywiście my jako dorośli też wielu rzeczy nie lubimy, ale też wiele rzeczy jesteśmy w stanie polubić z czasem. Ja tak polubiłam brukselkę i kalafiora i wiele innych rzeczy. Gdybym ich nie spróbowała po czasie, to bym nie wiedziała, że już minęła mi awersja do nich.

Lea niby trzeba podać kilka razy żeby dziecko zaakceptowało ale moim zdaniem wpychać na siłę rybę przez parę miesięcy a dziecko dalej wypluwa dla mnie nie ma sensu. My jako dorośli też wszystkiego nie lubimy 

Mój syn uwielbiał taką kaszkę , w której aż łyżka stała. Była bardzo gęsta I aż się dziwiłam , że tak mu smakuje. 
Z kolei córka wolała taką rzadszą. Każde dziecko inne. 
Na chwilę obecną syn w ogóle nie chce jeść kaszek. Mówi , że go brzydzą. 
A córka może je jeść codziennie

Czasem trzeba coś podać kilka a nawet kilkanaście razy żeby dziecko to zaakceptowało. Mój też przez pierwsze tygodnie kręcił nosem, wypychał wszystko językiem i dopiero niedawno zaczął jeść. Można też próbować różnych konsystencji - raz kaszka na gęsto albo taka wręcz w kawałkach żeby dziecko mogło sobie złapać rączką a raz wodnista. Raz bardziej papkowata a raz z grudkami. Może w końcu coś posmakuje.

Mój ma 2 lata za chwile u do dziś kaszki nie tknie 😂