Rozszerzenie diety u 4-ro miesięcznego Maluszka

ja nie dawałam do drugiego roku życia no okazjonalnie os zjadła jakiś tort itp. teraz je częściej i niestety lubi jak mamusia.

My się też często chowamy, kiedys była w przedszkolu i jadłam babeczkę  :d pech chciał , że nie zatarłam po sobie śladów i zostawiłam opakowanie u niej w pokoju :P już było tłumaczenie a co to :D 

Moja do 3 lat wogol nie wiedziala co to slodycze i zyła szczesliwa:) do dzisiaj nie przepada wiec super :) tzn coraz czesciej jak jest wsrod dzieci one sie zajadają to i ona spróbuje ale ciesze sie ze bez zadnego wysilku mogłam ją troche uchronic;) chociaz moja babcia dziadek obrazeni

Też planuję dziecku nie dawać słodyczy do 2 roku życia. Ciekawe czy mi się to uda, bo sama chętnie podjadam. A jak jest u Was ze słodyczami? 

xyz nie masz potem wyrzutów sumienia?;p

Nati ja też tak miałam :D było mi głupio haha. Teraz już inny wiek i jest inaczej. Często chowam się jak jem coś słodkiego bo córka zaraz by chciała a jednak nie chce w nią pakować jescze cukru . Czuje się z tym czasami strasznie :D 

chyba takie najwieksze zainteresowanie jedzieniem to jak już czegoś nowego posmakują;)

U nas synek patrzy jak jemy to aż mi głupio tak się patrzy jak by chciał też to zjeść wczoraj dałam mu marchewkę zjadł jedną łyżeczkę dziś będzie powtórka zobaczymy jak mu pójdzie

Anisss u mnie tak, ale wiesz to początki więc mówiąc szczerze za dużo tego nie zjada. Max 5 łyżeczek i już ma dość. 

Mazia mam nadzieję że i u nas z czasem będzie chętniej jadł i zjadał wszystko. Aktualnie tego za bardzo nie widzę tyle że ja też należę do osób które chciałyby mieć zrobione już i pewnie dlatego mam wrażenie że to wszystko się tak ciągnie. A przecież maluch się musi przyzwyczaić do nowego.