Pierwsze chwile po porodzie

Mazia;) z tym rozbieraniem;) delikatnoscia to masz racje;) ja pamietam jak sie stresowałam przed obchodami;) przy drugim dziekcu rany.. ale ona byla malutka;) hehe pamietam ze ubranka kupywałam na 62-68 z myslą ze taka sie urodzi;) hehe jakas taka swiadomosc ze dziecko wieksze sie rodzi;)

ale do rzeczy z drugim jest o wiele łatwiej;)

To prawda dziewczyny z tym brakiem doświadczenia.. Tu nie wiemy jak maluszka złapać a tu wszystko boli i ciężko z drugiej strony funkcjonowac chociaż i tak mimo tylu trudności to były tak piękny okres

Mi największą trudność sprawiło karmienie piersią 

pierwsze dziecko jak przewijałam to byłam cała mokra bo się bałam ją dotykać. Z synem raz dwa i po sprawie. Pamiętam jak przy córce patrzyłam co robi inna mama, której to bylo drugie dziecko. Robiła to sprawnie bez stresu, a ja już panikowałam na samą myśl, że teraz ja muszę iść to zrobić pierwszy raz ! 

Teraz jak był syn to luzik, ale ten stres, który ja miałam przy córce widziałam u wszystkich dziewczyn na sali, które miały pierwsze dziecko. Nawet mnie się pytały czy jest okej , czy tak może i jak mają to zrobić :D śmiałam się w tedy, że 2,5 roku temu ja wyglądałam jak one 

Pierwsze dziecko to hyba kazda mama ma stresa pierwszy raz przebrac zmienic pieluszke nakarmic jak prawidlowo podniesc;) no i stres przed pierwsza kapiela ;) chyba ze mloda mama ma dosqiadczenie z rodzenstwem to wtedy jest latwiej;)

Na początku to nie wiadomo jak bezpiecznie trzymać to dziecko żeby krzywdy mu nie zrobić :P

No w szpitalu stres zwłaszcza jak położne patrzą na ręce a świeża mama jak pierwszy raz ma w ręku dziecko to Wiadomo jak jest. Ja się najbardziej stresowałam jak w szpitalu do badania kładli dziecko na brzuchu i tak zostawiali a ja nie wiedziałam jak złapać córkę i ją dobrze przewrócić :D 

ja w po pierwszym porodzie właśnie tak bałam się cokolwiek zrobić w szpitalu, ale teraz po drugim yo wszystko na luzie robiłam jak uważałam