Ciąża i poród (442 Wątki)
Zagrożona ciąża
Data utworzenia : 2020-06-04 08:49 | Ostatni komentarz 2021-01-11 17:21
Cześć dziewczyny,
Czy któraś z mam miała problemy w ciąży, które mogły zagrozić życiu dziecka, bądź spowodować przedwczesny poród? Moja pierwsza ciąża była zagrożona od 26 tygodnia, szyjka skróciła się tak szybko, że prawie jej nie było, do tego skurcze.... leżałam do dnia porodu. A teraz ? Druga ciąża od początku dawała się we znaki. Zbyt nisko łożysko, krwiak na macicy którego przy wizycie kontrolnej nie było, odklejajaca się kosmówka... A gdy wszystko wróciło do normy miałam zaledwie 7 tygodni przerwy i zaczął się problem z zbyt szybkim skracaniem się szyjki. Zalecany odpoczynek, a w domu roczne dziecko....
Może któraś mama była w podobnej sytuacji? Jak to wpływało na wasza psychikę? Jak bardzo ucierpiała też wasza kondycja fizyczna ?
2020-06-22 06:28
Ja byłam na zleceniu i płaciła mi firma nie ZUS, później jak umowa po porodzie się skończyła to przejął mnie Zus
2020-06-21 23:46
Kontrola jakosxi wysake mi sie ze niekoniecznie tak jest. Tak mi sie wydaje.
Tak to prawda na rozmowach nieraz siw slyszy ze dla jasnosci mam nadzieje ze nie planuje pani w najblizszwj przyszlosci dzieci...
2020-06-21 23:25
Na umowę zlecenie płaci pracodawca do końca ciąży lub nawet po porodzie jeśli ma się dłuższą umowę...
2020-06-21 20:53
KontrolaJakosci tym bardziej że pracodawca płaci tylko miesiąc później ZUS ale różni są ludzie.
Gugus to faktycznie trudna sytuacja chyba masz rację i dobrze, że w tamtym akurat tak wyszło
2020-06-21 19:41
Para żebym nie miala wyrozumiałego szefa to bym nawet nie mówiła o ciąży tylko by dowiedział.sie jak zobaczył zwolnienia
2020-06-21 19:19
U mnie w pracy to się cieszyli ale odrazu nie mówiłam że jestem w ciąży... Wiem tylko że niektórzy pracodawcy są wręcz bezczelni w związku z zajściem w ciążę...
Koleżanka była ma rozmowie kwalifikacyjnej to facet od razu mówił wulgarnie że ma nie zachodzić w ciążę bo utrzymywać nie będzie... Szkoda że tego nie nagrała...
2020-06-21 19:13
Ja jak się dowiedziałam o ciąży to moja szefowa poronila, więc nie mogłam jej powiedzieć.. Później poszłam na l4, bo wylądowałam w szpitalu, bo nie mogłam noga ruszyć i okazało się, że rwa kulszowa (A wiadomo w ciąży to ani zastrzyku, ani leków żadnych). I się dowiedziałaz l4 że jestem w ciąży. Z jeden strony głupio, ale z drugiej cieszę się, że tak wyszło bo ta rozmowa na pewno nie należałaby do miłych. Ona była zdania, że najpierw ona , A później pracownicy
2020-06-21 00:56
O tak niekiedy to wkurzony szef ze pracownik mu ucieka na l4... I macierzynski no jakby to było zlamanie jakiejś umowy itd. Zreszta nieraz maja problem z tym ze kobieta w ciazy jest.
Ja akurat w sumie tak szybko nie powiedzialam ale tez nie za pozno musle ze tak akurat.