Ciąża i poród (573 Wątki)
Cześć dziewczyny,
Czy któraś z mam miała problemy w ciąży, które mogły zagrozić życiu dziecka, bądź spowodować przedwczesny poród? Moja pierwsza ciąża była zagrożona od 26 tygodnia, szyjka skróciła się tak szybko, że prawie jej nie było, do tego skurcze.... leżałam do dnia porodu. A teraz ? Druga ciąża od początku dawała się we znaki. Zbyt nisko łożysko, krwiak na macicy którego przy wizycie kontrolnej nie było, odklejajaca się kosmówka... A gdy wszystko wróciło do normy miałam zaledwie 7 tygodni przerwy i zaczął się problem z zbyt szybkim skracaniem się szyjki. Zalecany odpoczynek, a w domu roczne dziecko....
Może któraś mama była w podobnej sytuacji? Jak to wpływało na wasza psychikę? Jak bardzo ucierpiała też wasza kondycja fizyczna ?
2020-06-14 13:20
Ja też by um miala jeszcze starsza siostrę lub brata ale po poronieniu mama w zamian urodziła bliźniaki więc podwójna radość
2020-06-14 01:22
Pamiętam choć byłam malutka jak moja mama poroniła... Było widać i była też bardzo odczuwalna depresja z jej strony... Dopóki nie zaszła w kolejną ciążę, było z mamą źle... Niezależnie czy ma się dzieci czy też nie ma... Poronienie to coś czego ja chyba bym psychicznie nie zniosła...
2020-06-13 22:14
Aisa to Ty juz miałaś synka a ja poroniłam pierwsze dziecko to był ból i prawdę mówiąc nie miałam po prostu być dla kogo silna pierwsze tyg to był koszmar a później jak już udało się zajść w kolejną ciąży to towarzyszył mi taki strach że czasem bałam się wstać z łóżka
2020-06-13 22:10
Patka to prawda. Z czasem łatwiej się o tym rozmawia. Ale trzeba czasu żeby tak się stało
2020-06-13 16:36
Patka wiem sama to przezylam i pamietam ze mega bylo mi zle dobrze ze synek byl bo byłam dla niego silna starałam sie nie łamać ale pamiętam tylko do toalety szlam na chwile i lzy same sie cisnely przez jakis czas mialam tak wlansie ze jak nikt nie widzial to emocjw puszczaly i lzy ciekly po twarzy.
2020-06-13 12:36
Aisa dokładnie tak jest na początku najgorzej później z czasem robi się lepiej ale zapomnieć się nie da nigdy.
2020-06-13 10:33
Natinka bo nie jest lekka rozmowa ale z czasem lzej jest powiedziec w sumie niekiedy warto od razu wyrzucic z siebie by miec kogos kto wesprze po prostu.
Na poczatku chyba najbardziej sie przezywa później z czasem jest lzej ale nie zapomina sie.
2020-06-13 09:52
Ciężko, ja bym nie potrafiła nawet rozmawiać o tym...
