Ciąża i poród (435 Wątki)
Zagrożona ciąża
Data utworzenia : 2020-06-04 08:49 | Ostatni komentarz 2021-01-11 17:21
Cześć dziewczyny,
Czy któraś z mam miała problemy w ciąży, które mogły zagrozić życiu dziecka, bądź spowodować przedwczesny poród? Moja pierwsza ciąża była zagrożona od 26 tygodnia, szyjka skróciła się tak szybko, że prawie jej nie było, do tego skurcze.... leżałam do dnia porodu. A teraz ? Druga ciąża od początku dawała się we znaki. Zbyt nisko łożysko, krwiak na macicy którego przy wizycie kontrolnej nie było, odklejajaca się kosmówka... A gdy wszystko wróciło do normy miałam zaledwie 7 tygodni przerwy i zaczął się problem z zbyt szybkim skracaniem się szyjki. Zalecany odpoczynek, a w domu roczne dziecko....
Może któraś mama była w podobnej sytuacji? Jak to wpływało na wasza psychikę? Jak bardzo ucierpiała też wasza kondycja fizyczna ?
2020-06-06 10:44
Aneczka niestety nie mam tutaj ani rodziców, ani teściów. Mieszkają okolo200km ode mnie więc zwykle przyjazdy wymagają nieco wysiłku tym bardziej gdy wszyscy pracują.
Aissa to też miałaś bardzo nieciekawe sytuacje. Trzymam kciuki by w końcu się udało zajść w drugą ciążę i by przebiegła pomyślnie. Z drugiej strony masz super szczęście, że masz jedno maleństwo, to chyba bardzo pomaga, przy stracie i fakcie, że nie można zajść w ciążę. Mówię na przykładzie mojej siostry, jej bardzo pomógł fakt że miała dziecko po tym jak w 6 miesiącu straciła swoje drugie maleństwo
2020-06-06 00:35
Nataliakk wiesz zawsze moze byc gorzej wiec trzeba sie cieszyc tym co jest mimo tego ze jest niekiedy nie po naszych oczekiwaniach. Ja w ciążę zajsc nie mogę mimo staran, jedna strata za mna ale mam synka w 1 ciazy byly przeboje o ktorych pisalam a po okazalo sie ze mam zakrzepice i musialam dodatkowo brać zastrzyki i lezwc plackiem miesiąc dodatkowy po ciazy bo mialam tak zajeta zakrzepami nogę. Cale szczęście ze przy porodzie nic sie nie stalo mimo ze byly komplikacje. W 2 ciazy jesli tak mozna powiedziec ledwo sie dowiedzialam poszlam potwierdzić zrobiłam bete i ciaza uciekla neta wskazywala wlasnie ze tak to sie skonczy... Od tamtej pory nic z tego a staramy sie dłuuugo juz. W następnej ciazy od poczatku bede musiala brac zastrzyki z heparyna i ciaza bedzie o ile sie uda w niej byc zagrozona na starcie w sensie tak traktowana bedzie. Wiec głowa do gory bedzie ok musisz tylko dbac o maluszka w brzuszku dobrze ze masz pomoc :) a kg nie przejmuj sie kazda ciaza inna mieścisz sie w granicach normalnych przyrostow wagi w ciazy więc nie jest zle ja w poerwszej duzo przytylam i nie chciały za batdzo kg schodzic mimo ze odzywialam sie zdrowo tak by nie tyc....
2020-06-05 20:14
Natalia to dobrze że masz taką pomoc męża. A jak opieka nad dzieckiem? A masz np niedaleko rodziców lub teściów na których mogłabyś liczyć żeby się trochę zajęli ?
2020-06-05 13:44
Natalia , ojej to faktycznie nie masz za ciekawe ciążę i musisz być silna , nie stresowac się i być silna by walczyc do końca ciąży, ja naszczescie dwie ciąże z synkami przeszłam dobrze i bez żadnych komplikacji jedynie miałam okropne bóle głowy i była. Bardzo senna, i przy pierwszym synku miałam pod koniec ciąży mało wód płodowych i musiałam kontrolować ciążę częściej i mialam.cc ponieważ synek byl ulozony miednicowo, ale zawsze dotrzymałam do 38tyg do wyznaczonego terminu..ale.moja siostra miała.okroone problemy w ciąży, pierwszego synka urodziła w 34 tyg a trafiła do szpitala już w 31 tyg i 3tyg leżała tylko w łóżku nawet do WC nie mogła wyjść, a potem problmemy z synkiem bo non stop wyniki wychodziły źle itd...potem.komplikacje po porodzie i musieli jej na drugi dzień czyścić macicę i cały czas jakieś problmemy..a drugą ciąża siostrze w 33tyg krwawiła i leżała w szpitalu dwa dni a na 3dzie. W domu odeszły jej wody i musieli z rana zrobić jej CC ponieważ ciśnienie było za wysokie i miała.cc i synek byk ułożony poprzecznie i musieli ja naciąć jak zawsze i jeszcze lekko do góry bo nie mogli wyciągnąć dziecka o za dużo straciła krwi i wyszła po tygodniu a synek musiał zostać no jakieś wyniki źle wyszly, także nigdy nie wiadomo co nas spotka ale trzeba być dobrej myśli i być silnym..dla dzieciaków mama potrafi być silna.
2020-06-05 13:13
Aissa, ja się cieszę, że od zawsze (odkąd zdecydowałam się na dziecko) chciałam mieć dwójkę dzieci. Niezależnie od płci więc ostatni raz się męczę. Szkoda tylko, że przez te wszystkie sytuacje ciąża nie jest dla mnie stanem pięknym nad którym się zachwycam jak inne mamusie. Chociaż to, że rozwija się w tobie drugie życie jest wspaniale . :)
Widzę, że tutaj jest naprawde dużo doświadczonych mam takimi sytuacjami.
Megg zazdroszczę samego brzuszka. Ja w 28 tygodniu mam już 14 kg na plusie. W pierwszej ciąży tyle nie przytyłam nawet do samego porodu. Ja liczę na to, że urodę naturalnie i że cała akcja rozpocznie się sama... by zobaczyć jak to jest. (Pierwszy porod wywoływany)
2020-06-05 12:33
NataliaKK u mnie "dopiero" półmetek. Dopiero bo teraz zacznie się ten gorszy czas. Tobie jest ciężej bo i brzuszek większy i siły mniej, a u mnie dopiero zaczyna być widoczny.
U mnie będzie cc, a u Ciebie?
2020-06-05 12:18
Nataliakk moja tez byla zagrozona miw od samego poczatku ale była bralam leki na podtrzymanie
Ale z tego co wiem niekeidy to genetyka z ta skracajaca sie szyjka ja niby nie mialam z tym problemu ale moja szyjka z kolei skracala sie i wydluzala nieraz lekarz twoerdzil ze jej nie ma a była bo się dziwnie ukladala mialam twardy brzuch ciagle i generalnie pamietam jak mialam dość lekarz mowil ogladac sobie seriale mozna polezec wyspac sie a ja tak nie lubilam spedzac czasu cudem udalo sie na szkole rodzenia pójść lekarz sie zgodzil ale i tak na polowie mnie nie bylo bo jak cos sie dzialo to od razu byl zakaz. A pozniej stwoerdzil ze moge pojsc ale nie cwiczyc tylko sobie posiedziec ewentualnie widzial ze w domu juz mi sie siedzieć nie chce a ze jakos to sie trzymało to raz w tyg pozwolil mi sobie wyjsc na takie zajecia. A co do dziecka to zawsze mozna odpoczywac i sie bawic rozłożyć dziecku zabawki i bawic sie z nim lezac czy siedzac i nie nadwyrezajac sie dziecko mozna tulic na siedzaco nie podnosic itd jakos trzeba sobie radzic ale na pewno dasz radę :)
2020-06-05 12:02
Natalia Kk,ja też tak zawsze robię.Jak juz brać się za takie dania to raz a porządnie.Poźniej fajnie jest mieć takie gotowce.