Przedłużająca się infekcja - szpital

Paulina dziękuję. Oj tak kto nie był na onkologii nie wie jak to wygląda. To jakaś tragedia tych biednych dzieci i matek leżących na metalowych fotelach i tak nawet miesiącami za oknem bez wyjścia na pole;( mariamary jak tam z Dzieciątkiem?

Edit: Wczoraj  nie widziałam moich komentarzy, wiec zrobiłam  spam. Przepraszam.

Dużo zdrówka dla Was:*

Dużo zdrowia. Napisz  conu Was.

Zdrówka dla Was :* i szybkiego powrotu do domku

Ojej No słabiutko

Oj, antybiotyk brzmi poważnie u takiego maluszka, ale najważniejsze, że pomaga i że czujecie się lepiej. Jeśli jesteście tam dobrze zaopiekowani to może warto zostać tyle ile trzeba. Ja bardzo nie lubię szpitali i wiadomo, w domu najlepiej, ale czasem trzeba zacisnąć zęby i być dobrej myśli że się szybko wróci do formy :) 

Ewo to co piszesz powoduje u mnie gęsią skórkę. Bardzo się przejmuje gdy słyszę lub czytam o małych pacjentach oddziałów onkologicznych :( wysyłam dla Was bardzo dużo dobrej energii ;* 

Zdrowka dla was obyscie wyszli jak najszybciej ale wiadomo jak nie mozecie sobie poradzić z ta infekcja w domu i juz tyle sie przedluza nie widac zadnej poprawy to wiadomo ze lepiej abyscie jednak przebywali w szpitalu pod opieką lekarzy ktorzy maja to na biezaco pod kontrola wszystko napewno bedzie dobrze zycze sily rowniez dla ciebie bo przebywanie z maluchem w szpitalu to rowniez nie lada gratka i stres dla mamy