Ploteczki (490 Wątki)
Fotelik a bezpieczeństwo. Stuczka
Data utworzenia : 2024-05-11 13:04 | Ostatni komentarz 2024-05-28 14:06
Wątek edytowany: 2024-05-11 13:05
Dziewczyny, widzę że wszystkie tematy są tu poruszane, więc może któraś miała taki przypadek: chodzi o stuczkę i fotelik samochodowy. Kilka dni temu miałam stłuczkę, ktoś mi wjechał w bok samochodu. Przed domem mamy takie skrzyzowanke co wypadeknjest raz w tygodniu.
Jechałam bez dziecka, ale fotelik był (miejsce za kierowcą, Pan udezył od strony pasażera). rzeczoznawca powiedział, że jak jest zderzenie przód lub tył to uwzględniają w odszkodowaniu fotelik, ale przy bocznym nie bardzo. Czy powinnam się odwoływać jakby fotelika nie uwzględnili? czytałam, mimo braku widocznych uszkodzeń mogło się wewnątrz coś zadziać i że warto sprawdzić, nie wiem zbytnio jak to powinno wyglądać proceduralnie... dodam tylko, że nie należał on do najtańszych i wolałabym być pewna że wszystko z nim Oki. Teoretycznie na isofix nie świeci się nic na czerwono.
Z góry dziękuję za podpowiedzi. Dodam że auto kupiliśmy w grudniu z salonu fotelik w lutym tego roku. Wiem, że najważniejsze że nikt nie został ranny.
2024-05-12 20:29
Ja bym próbowała się odwoływać. W końcu nikt nie chce ryzykować bezpieczeństwem swojego dziecka. Z resztą z tymi ubezpieczeniami to tak jets . Oni zaniżają a dopiero jak się odwołasz to dodadzą coś więcej. Dwa razy miałam kolizję nie z mojej winy i proponowali mi jakąś kwota a ja się odwoływałem i w drodze ugody proponowali później większą ale ile jest takich osób które się zgadzają za pierwszym razem a korzystnie wychodzi na tym ubezpieczalnia
2024-05-12 18:15
Niestety , ale w tych ubezpieczeniach zawsze są haczyki. Ja bym zasięgnęła porady o specjalisty , czyli prawnika. Takie porady to koszt między 100 a 300 zł (zależy od miasta no i samego prawnika) ale to on wyjaśni bardziej sytuację. Przeczyta umowę i będzie wiedział jak to faktycznie wygląda.
Współczuję tego co się wydarzyło. Z pewnością jest stres co zrobić z fotelikiem w takiej sytuacji .
2024-05-12 15:30
Nooo bez kitu
2024-05-12 10:12
Jak mnie denerwują te wszystkie ubezpieczenia:(.. Jak zawierasz umowę to wszystko ładnie, pięknie, a jak coś się stanie to zawsze coś wymyślą.. Co za różnica gdzie było uderzenie, fotelik już jest powypadkowy i mógł stracić swoje "właściwości". Gosiałek, odwołuj się, nie odpuszczaj im. Swoją drogą ciekawe czy jest gdzieś zapis jakie uderzenia uwzględniają.
Jak ja mam ubezpieczenie domu to również rzeczy ruchomych, które się w nim znajdują. Uwzględnili mi kiedyś potłuczony telefon i rozbity szklany stół. Podobnie powinno być w aucie ale tego nie wiem, więc nie chce wprowadzać w błąd. W każdym razie próbuj do skutku. Po to się płaci ubezpieczenie, żeby w razie czego moc z niego skorzystać, nie daj sie oszustom;).
2024-05-11 21:55
Z tego co orientuje sie to każdy fotelik znajdujący się w samochodzie nie nadaje się do dalszego użytkowania mimo niewidocznych wad gołym okiem. Podczas stłuczki mogło pojsc do uszkodzenia fotelika. ubezpieczyciel powinien uwzględnić obecność fotelika podczas stłuczki.
2024-05-11 20:52
Jestem super zła. Bo jutro muszę wyjechać i teraz nie mam zapasowego fotelika. Mąż musi nad zawieźć. Samochód nawet jak dostaniemy odszkodowanie to i tak będzie problem z sprzedaniem "bo bity". I jeszcze udezył w nas taxi więc lipa.
2024-05-11 18:06
Ja bym się odwoływała. Niestety ale każdy fotelik bo stłuczce powinien być obejrzany. Wiesz to jednak bezpieczeństwo. Nie życzę nikomu źle ale co w razie kolejnego wypadku. Lepiej dmuchac na zimne.
2024-05-11 15:18
Ja bym chyba próbowała się odwolac jednak