Jak ułatwić sobie zycie

Z tym odkladaniem na pozniej to u mnie prasowanie ma nr 1;) hehe potem resort co jednak nie wymaga prasowania ;)

Oj ja też nie znoszę tego odkładania na jutro. Czasem wolę coś ogarnąć "w nocy" żeby jutrzejszy dzień był spokojniejszym. Ja też jestem typem osoby że nie zasnę gdy czegoś nie zrobię jak sobie zaplanuje albo mam bardzo brudno.. staram się też sprzątać na bieżąco. Typu np. Naczynia id razu do zmywarki a nie zlewu. Okruszki z deski, czy np. Odpalenie pralki. 

Najlepiej mieć właśnie jakiś harmonogram. Mi sprawdzają się pudełka że jak w danym momencie nie mam czasu to tam wrzucam rzeczy a innego dnia odkładam wszystko na miejsce. 

Tak,warto sobie planować. Ale też wiadomo, czasem z planów może nic nie wyjść. Takie życie..

taak to odkładanie to też prawda, ale niestety czasem to jest siła wyższa :(

Oj najgorsze jest odkładanie czegoś na inny dzień albo "na pozniej". W tym.czasie wyjdzie coś innego i nazbiera się.. 

a to chyba zawsze tak jest 🤪

ja zazwyczaj jak coś zaplanuje to mój synek ma taki dzień, że ledwo co uda mi się ogarnąć..