Pampersy

Darulka to ja mam zawsze w torbie ciuszki na każdą okazję, bo jak idziemy na spacer ,to długo i nie chce mi się wracać  ;)

U mnie jak córka była malutka to koło domu nie brałam nic bo zawsze miałam blisko, ale jak już wchodziła w grę jazda samochodem to torba była wypchana  wolałam mieć więcej niż żałować że nie wzięłam. Teraz córka ma 4 lata to na dwór nic nie biorę bo jak chce pić, jeść lub siusiu to idziemy do domu A jak gdzieś jedziemy to zawsze mam bidon i jak tylko na zakupy do pobliskiego marketu to nic nie biorę ale jak gdzieś indziej to w aucie bluzę i coś na przebranie.

Kasia ja zawsze brałam termos z wrzątkiem, do buteleczki lalam trochę zimnej wody i w pojemniczu brałam odmierzona porcje mleka 

A no to tak wtedy nie mamy wyjścia trzeba zapakować drugą torbę ;) Ale to kwestia wydaję mi się przyzwyczajenia na początku zawsze jest trudno żeby zrobić odpowiednie proporcje żeby mleko nie było za gorące a później to już nawet z zamkniętymi oczami się to robi ;)

Kasia chyba że tak jak mi się nie uda karmić piersią i trzeba butelki mleka nosić ze sobą. Jak gdzieś dalej się na dłużej wybiera 

i w tym momencie karmienie piersią jest zbawienne. Nie trzeba targać butelek mleka nie trzeba martwić się o podgrzanie mleka itp ;)

Patka to ja mam małego szkraba, ale w torbie zawsze ubranka są na każdą pogodę i zabawki obowiązkowo   ;) na razie ke tylko cyca,  więc nie musze dodatkowo picia, czy jedzenia brać;) 

Ja jak się gdzieś wybieram z małą to też zawsze pampersy w plecaku ubranko na zmianę chrupki kukurydziane wodę i kilka zabawek z synkiem musiałam dodatkowo tachać mleko