Piękna Mama nam też się należy

Ale ja bedac na diecie jem smacznie i to na co mam ochote bardziej chodzi o. To zeby pilnowac tych 5 posilkow no i bilansu kalorycznego zeby byl na minusie i jakos idzie. 

Co do slodkiego to nie jest alr np ostatnio w bilansie brakowalo mi bialka wiec dobilam je batonem bialkowym takim fit takze troche slodyczy poszlo 

Pati sekret to ruszyc dupsko ?

Ja to chipsy lubię, ale tak codziennie to nie jem, bo jednak to straszne zło jest. Jak robię sobie taki wieczór na chill oucie to wtedy jem. Kiedyś zawsze do piwka się jadło. Wolę takie słone przegryzki niż słodkie.

Ja słodkiego to zbytnio nie jem bardzo rzadko. Ale za to chipsy mąż codziennie kupuje i je a ja z nim :/

Sylwia proszę zdradź sekret hehehe ja nie mam aż takiej motywacji jak mi się chce słodkiego to jem :p 

Oliwia szacun u mnie dieta nigdy nie miała opcji by przeszła, ja to z tych co jem to co chce albo wgl, często było tak że nie jadłam przez 2 dni bo akurat to na co miałam ochotę nie było no i takim sposobem nie jadłam byłam głodna później zapominałam w pracy o głodzie,, wieczór kanapka a na siadanie czasu nie było 

Oliwia wiem wiem. Często jest tak że apetyt rosnie w miarę jedzenia. Ale dobrze będzie bo masz motywacje 

Aneczka wiem wiem i jestem zadowolona i w ogole ale mam nadal niedosyt ?

Olwicia ważne że masz motywację. Trzeba się cieszyć z małych efektów też