Śmieszne powiedzonka dzieci

Moja córka mówiła tojeba zamiast torebka i zawsze przed wyjściem jeszcze tojebe mamo a wiecie jak mówiła samo TOJEBE, TOJEBE to też czasami ludzie się dziwnie na nas patrzyli haha

A do 6 roku życia mówiła na biustonosz - BIUSTOSZON i tak jakoś zostało że czasami mówię do niej że boustoszon hahaha 

Niestety u nas taka rodzina , że przekręcony tekst - daj dupy/buty był czymś niestosownym.  Dla mnie dziwna reakcja , ale tacy są niektórzy ludzie. My to wspominamy z uśmiechem na twarzy , ponieważ syn po prostu przekręcał te słowo. 

Czyli konik polny będzie Z wami już zawsze.  Dzieciaki potrafią rozbawić :)

Szczerze mówiąc ja bym się z tego uśmiała rodzina nawet jeżeli jest troszeczkę sztywna to powinni się domyślić że raczej takie małe dziecko nie zna tego typu tekstów nawet jeżeli brzmią one dwuznacznie jeżeli chodzi o takie powiedzonka mój syn No może sam sobie tego nie wymyślił ale pamiętam jak mój mąż zawsze do niego na przykład no załóżmy Jak ubierał mu buty ubierał go do wyjścia ubierał go po kąpaniu coś koło niego robił jakieś czynności wykonywał często na koniec mówił mu taki tekst w żartach że dobra synu jesteś wolny jak konik polny możesz iść i małemu tak to utkwiło w pamięci że czasem śmiać się chce bo zdarzają się sytuacje że właśnie ja coś tam z nim robię i powiem taki tekst że okej jesteś wolny a on dopowiada mi ale tą pozostałą część zdania że jak Konik polny i ma z tego ogromną radochę jakoś tak się przyjęło