Badania prenatalne w ciąży

To już zależy od danej matki. Mnie bardziej stresowaloby zastanawianie się czy z dzieckiem na pewno wszystko jest ok. Cały pierwszy trymestr miałam obawy, że zaraz poronie itd., więc czekałam na USG prenatalne jak na zbawienie. A jak okazało się, że wyszło z testu PAPPA wysokie ryzyko zespołu Downa, to po przemyśleniu wszystkiego zdecydowałam się na amniopunkcję, chociaż też były osoby, które mi to odradzały, mówiąc, że po co mi wiedzieć czy dziecko jest zdrowe czy chore. Ale ja chciałam wiedzieć, żeby móc się przygotować w razie czego. Znaleźć odpowiednich specjalistów, znaleźć grupy wsparcia i innych rodziców, którzy mają chore dzieci. Trzeba pamiętać, że dzieci się rodzą z różnymi chorobami, nie tylko tymi najbardziej znanymi jak zespół Downa czy Edwardsa. Badanie mikromacierzy, które można wykonać po zrobieniu amniopunkcji pozwala sprawdzić, które geny są uszkodzone i jeżeli mamy do czynienia z jakąś rzadką chorobą to i lekarze będą już przygotowani i ja jako matka będę mogła już w ciąży wgłębić się w temat. Wszystko zależy od podejścia, ale ja akurat wolę być przygotowana, dowiedzieć się jak najwięcej na dany temat, bo to mnie uspokaja. 

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. 

A ja się nie zgadzam bo myślę że z moich charakterem mój stres po takich badaniach wpłynął by jeszcze gorzej na mój stan psychiczny i przy okazji stres odbijał by się na dziecku. Oczywiście jeżeli coś by wyszło. Wady serca ginekolog jest w stanie wykryć na zwykłym USG i w tedy kierować na dalsze badania a jeżeli by wyszło że dziecko ma npezespol Edwardsa to ja bym chyba sobie nie poradziła z tym i żaden lekarz w żadnej specjalistycznej klinice też nie był by w stanie pomóc ani mi ani dziecku. 

AnnaMaria zdecydowanie się z Tobą zgadzam.

Jestem mamą trójki maluchów i zdecydowanie jestem zwolenniczką badań prenatalnych. Dzięki nim, już na wczesnym etapie ciąży, można wykryć ewentualne nieprawidłowości i odpowiednio przygotować się na poród. W przypadku jakichkolwiek problemów zdrowotnych, wyniki tych badań dają szansę na szybkie podjęcie odpowiednich kroków, zarówno w czasie porodu, jak i po nim. Wiedza o stanie zdrowia dziecka pozwala lekarzom działać jeszcze skuteczniej i zapewnia lepszą opiekę zarówno dla maluszka, jak i dla mamy. Z mojego doświadczenia wiem, jak ważne jest, by w razie potrzeby, odpowiednia pomoc była dostępna na czas. Badania prenatalne dają nam poczucie większego bezpieczeństwa i pewności, że w razie jakiejkolwiek trudnej sytuacji, będziemy odpowiednio przygotowani.

Ale gdyby okazało się że dziecko jest chore to przynajmniej od razu mogłabyś rodzić w specjalistycznym szpitalu w którym od razu by się zajęli noworodkiem. 

Karoliga, ja również nie robiłam z dwóch powodów. Po pierwsze pierwszy lekarz u którego byłam nie powiedział mi, że badania są już refundowane, tylko zachęcał a wręcz namawiał mnie do wykonania takich, które kosztują ponad 2 tysiące, a po drugie stwierdziłam, że wolę nie wiedzieć. I tak nie mogłabym nic zrobić, jeśli dziecko okazałoby się chore, a do końca ciąży bym się pewnie głowiła dlaczego wyszło tak a nie inaczej i miałabym tą świadomość, że urodzi się chore.. 

Ja nie robiłam bo nie chciałam wiedzieć. Nawet gdyby się okazało że jest chore to co w tedy? I tak trzeba czekać aż się urodzi nie chciała bym nosić ciąży do końca wiedząc że dziecko jest chore