Noworodek i niemowlę (181 Wątki)
Moja córka nie lubi moich rąk!
Data utworzenia : 2022-08-01 12:11 | Ostatni komentarz 2022-09-13 18:31
Ma 10 tygodni. Od jakiegoś czasu nie lubi noszenia na rękach, w pozycji na fasolkę. W pionie (do odbicia) i w pozycji brzuszkowej jest ok, ale w poziomie nie ma szans. Jak zatkam ja smoczkiem to polezy, ale to nie o to tu chodzi. Do fizjoterapeuty jestem umowiona, ale idę dopiero za dwa tygodnie i szału już dostaje. Dodam, ze mała uśmiecha się do mnie, patrzy na mnie.. ale jak tylko biorę ja na ręce to jest szał
2022-08-12 09:38
Ja robiłam na macie zgadzam się że super pamiątka. Plus misia miałam z matoo czy jakoś tak do tych zdjęć
2022-08-12 09:11 | Post edytowany:2022-08-12 09:12
Te zdjęcia na macie są super aczkolwiek ja takich nie robiłam,ale mimo wszystko piękna pamiątka
2022-08-12 06:28
i ile płacicie za chrzest ?
2022-08-08 19:56
Ja też nie miałam takich sesji, sama robię małej zdjęcia co tydzień i co miesiąc na macie.
Na chrzest mamy teraz fotografa i mam nadzieję, że fajnie to wyjdzie;)
2022-08-08 09:20
ja też dzieciom nie wykupowałam takich sesji
2022-08-07 09:42
Oj no właśnie często mają limity. Jak są sesje stylizowane to 30 minut i po sprawie. Nasza też była bez limitu do tego fotki dostałam wszystkie obrobione zawsze tak robiła,ale wywoływała ona kilka i to już był jej wybór. Ja resztę miałam do ściągnięcia i jak coś sama sobie wywoływałam.
Mamaheli haha tak to pewnie byalwa najczęściej jak są zdjęcia z maluchem bez pieluchy
2022-08-07 09:37
Nie robię sesji noworodkowej, sama robię córci zdjęcia. Chociaż te z sesji bardzo mi się podobają. Na pewno weźmiemy fotografa na chrzciny żeby mieć ładne zdjęcia i pójdziemy na sesję świąteczną rodzinną. Te świąteczne też mega mi się podobają.
2022-08-06 20:15
U naszej fotografki to na plus, że nie ma limitu czasowego na sesję. Daje nam tyle czasu ile potrzebujemy. To był jeden z argumentów dlaczego się na nią zdecydowaliśmy. Jak np. czytałam regulaminy innych fotografów dotyczące sesji to był wyznaczony czas. A już najbardziej to widać przy sesjach świątecznych, gdzie idzie to taśmowo, jedni za drugimi. U naszej fotografki tak nie ma, umawia max 3 sesje dziennie i mamy totalny luz czasowy. Dziecko mogę karmić, przewijać, tulić a ona spokojnie czeka.