Bon turystyczny

hahaha  ja w ciazy sie zapisywałam bo mam problemy z niedoczynnością i na szczęscie pilnował tego mój ginekolog;) bo termin miałam wczoraj czyli 4 miesiace po porodzie ;) wspaniała służba zdrowia:P

Ja tak chciałam się zapisać do endykronologa, to w srodę podał termin dzwonię, od jutra zapisy, 

dzwonię rano, nie ma już miejsca, no myślałam, że mnie szlak trafi;/

Oni mają zawsze kilka miejsc wolnych dla osób które prywatnie chcą się zapisać i zapłacić a jak nikt się taki nie zgłosi to akurat robi się miejsce dla innego pacjenta 

Jejku dziewczyny serio aż się wierzyć nie chce że takie cyrki z zapisaniem dziecka na wizytę do lekarza. Ja dzwonię rano i po południu mam wizytę, ale może to też przez to że zapisaliśmy syna do pediatry na wsi i tam pewnie mniej ludzi chodzi. U mnie w mieście to nawet nie było miejsc żeby się w ogóle gdziekolwiek zapisać. 

Zgodzę się też byłam świadkiem tego jak znajoma osoby rejestrującej została zapisana bez problemu a osoba obca za przeproszeniem spuszczona na drzewo. Chore to wszystko. 

ja nieraz byłam swiadkiem ze babka w rejestracji mówiła ze miejsca nie ma ale jak znajoma zadzwoniła( wywnioskowałam po rozmowie) to jakimś trafem miejsce sie znalazło,....ja raz tylko kłociłam sie ze zawsze powinni miec conajmniej 2 miejsca dla nagłych przypadków bądz malutkich dzieci...

jeszcze historia w prawdzie to było przed pandemią ale  dzwoniłam ze córka ze wymiotuje prawie cały czas,wyzyty nie mozna do domu to  przyjechac,w osrodku chyba z 5-6 ludzi i kazała czekac aż lekarka ich przyjmnie-i tutaj córka staneła zwymiotowała na środku to od razu mogłam wejsc...u nas tez kiepsko z dodzwonieniem...rejesteraja od 8 dzwonie już od ładnych kilku chwil w koncu połączenie 8;07 i mówi mi ze brak miejsc...wiec pytam jakim cudem w 7 minut 20 osób zarejestrowała-czasami rece opadaja 

Ostatnio nawet na pzu czekałam tydzień aż znaleźli mi wolny termin do lekarza dla dziecka 

Tyna to normalka;/

U mnie też ciężko się dodzwonić. Czasami po 40 połączeń. A jak się dodzwonisz to powiedzą że nie ma miejsc?! Szok.