Ploteczki (511 Wątki)

Goście, goście

Data utworzenia : 2017-07-19 10:47 | Ostatni komentarz 2022-08-22 07:17

2422 Odsłony
80 Komentarze

Mamusie przyszłe i obecne, jakie jest Wasze podejście do odwiedzin Maluszka po urodzeniu w domu lub w szpitalu? Ja niestety jestem chyba pod tym względem dośc konserwatywna, bo przez pierwszy miesiąc najchętniej nie gościłabym nikogo... Ale wiadomo, że tak niestety się nie da, bo o ile przyjaciele i znajomi z pewnością to zrozumieją, o tyle babcie, dziadkowie i rodzeństwo pewnie niekoniecznie... Moi rodzice nawet poczuli się obrażeni, gdy poprosiłam ich, aby tym razem nie odwiedzali mnie w szpitalu (w szpitalu, nie w domu!). Wiecie poród (a tym bardziej cesarka) i to jak się czujemy po porodzie to nie jest najlepsza okazja na przyjmowanie gości, a Maleństwo, które dopiero przyszło na świat i ma tyle bodźców i zmian do poznania z pewnością także tylko ucieszy się ze spokoju, który chcemy mu zagwarantować. A jakie jest Wasze podejście? Czy macie podobny \"problem\" z tym jak poprosić najbliższych, aby ich nie urazić, żeby wizyty ograniczyli do minimum?

Dodaj komentarz

Strona: 1 .. 6 7 8 9 10

Sortowanie:

2017-07-23 08:04

Ja również wolałabym uniknąć wizyty w szpitalu ale czasami jest to ciężko bo babcia i dziadek zawsze Są ciekawi i wnuczka. Ale na szczęście są na tyle wyrozumiali i że potrafię zrozumieć że jestem zmęczona i za każdym razem przyszli obejrzeli i zaraz szybciutko uciekali do domu czasami jeszcze pytali tylko czy mogą jakoś pomóc. Jeśli chodzi o wizytę w domu to jak ktoś dzwonił i pytał to mówiłam że za dwa trzy tygodnie jak najbardziej zapraszam.

2017-07-21 20:13

Faktycznie, jest Porada! Musiałam przegapić - przepraszam za zamieszanie w takim razie. Ale super czyta mi się też tu Wasze opinie, bo pod Poradami jest ich czasami bardzo dużo, ale takich dosłownie zdaniowych i ciężko wejść w interakcję.

2017-07-21 10:25

http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/all/0/4244 Mamuśki znalazłam poradę odnośnie gości u noworodka. Izapodg być może dlatego Twoja porada nie została dodana.... Jest w niej opisane to o czym tutaj piszecie. Ja osobiście nie zgadzam się na wizytę gości w szpitalu, mąż również, szanuje moje zdanie, że nie chcę być oglądana przez innych w stanie skrajnego wyczerpania,a tym bardziej świeżo urodzony Maluszek. Jak wrócimy do domu i troszkę dojdziemy do siebie to wtedy zaczną się wizyty i też nie wszyscy na raz.... Zbyt dużo bodźców i bakterii dla nieuodpornionego dziecka nie jest wskazane.

2017-07-20 11:12

Mama_Ola ja również nie chciałam żadnych odwiedzin a juz na pewno nie w szpitalu! Moi rodzice oczywiscie dzien przed pojsciem do szpitala powiedzieli, ze jak tylko urodze to przyjada. Powiedzialam, ze chyba sobie zartują i to ja bede wyznaczala kiedy moga przyjechac. Oczywiscie to bylo moje 1 dziecko, wiec nie wiedzialam jak to wszystko wyglada, jak po cc bede sie czula, jak ja w ogole poradze sobie z dzieckiem :D No i powiedzialam ze w dzien kiedy rodzilam, nie bedzie zadnych odwiedzin, bo po prostu nie wiem jak to bedzie. Ale okazało się, że czułam sie bardzo dobrze, a mąż robił wszystko przy dziecku az do wieczora wiec mi tylko przystawial do piersi takze mogłam chwile odpocząc i w koncu zadzwoniłam po rodziców którzy stali caly dzien w blikach startowych :) na 2 dzien przyjechali moi tesciowie (tez za moja zgoda) ale posiedzieli 5 nmin i pojechali. A na 3 dzien zaprosiłam siotre :) takze moim zdaniem wszystko zalezy od tego jak sie czujemy no i przede wszystkim czy chcemy aby ktos nas odwiedzil. Bo jesli mamy zyczenie, aby nikogo nie bylo, to muszą to uszanować, ponieważ ja rozumiem ciekawość zobaczenia wnuka itd.... ale to nasz czas i my decydujemy

2017-07-20 10:22

Doskonale Cię rozumiem! Ja również chciałam unikać wizyt gości jak najdłużej ale się nie dało. Niektórzy przyjeżdżali nie pytając, co o tym myślę. I to jest nieuniknione. Tak jak my cieszymy się maleństwem, tak i pozostali członkowie rodziny chcą je jak najszybciej poznać. Warto jest w domu kupić mydełko antybakteryjne żeby przybyli goście przed dotykaniem maluszka zadbali czystość swoich dłoni. A wizyty były i zawsze będą, bo przecież dziecko to sama radość i każdy chce z mim spędzać czas.

2017-07-19 21:38

Jakby przez telefon osoba, która się zapowiadała nie zapytała co przynieść dla malucha to sama bym nie wyskoczyła z tekstem: \"Przynieście mi Pampersy\" :D Mówię o sytuacjach, jak ktoś się zapyta co przynieść, co kupić lub jak konkretnie pyta jaki rozmiar ubranka. Na takie pytania moje koleżanki odpowiadały, że ubranek nie chcą, ale jeżeli już to przyda się... i tu mówiły co i to drobnostki. jak ktoś chce coś większego to dorzuci :) Mamy takie grono znajomych, którzy już praktycznie wszyscy mają dzieci i my mówimy sobie konkretnie co by się przydało. Osobiście nie wyobrażam sobie iść w odwiedziny do malucha z pustymi rękami, niestety tak nie wypada. U mnie jest jeszcze taki zwyczaj, że kupuje się coś maluchowi i daje się mu do prezentu czekoladę - \"żeby dziecię słodkie życie miało\" :) Wiadomo noworodek jej nie zje, ale zwyczaj fajny.

2017-07-19 20:33

Izapodg jeśli chodzi o prezent ja się nie narzucam. Nie karzdego stać na coś do dziecka i nie każdy kupuje więc jeśli mnie ktoś zapyta to mówię co a jeśli nikt nie pyta to nie mówię że ma przynieść to i to :P a z doświadczenia wiem że nikoniecznie każdy coś przynosi dla malucha ;) więc żeby nie zrobić z siebie glupka po prostu cieszyć się z tego co przyniosą inni i nie marudzić naqet jeśli ma się już 3 takie same body ;p

2017-07-19 20:13

Anka - pełna zgoda! Izapodg - staram się teraz wszystkich \"uświadamiać\", zawczasu (choć czasami to orka na ugorze :)), a jeśli chodzi o prezenty, to także się zgadzam. Nam bardzo zależy, aby drobiazgi dostał starszy synek i o to chcę gości prosić przez telefon, gdy będą się zapowiadać - rodzina już wie. Dla Maluszka, jeśli ktoś dodatkowo będzie chciał coś przynieść, to też mam zamiar delikatnie wskazywać co by się przydało ;) Ciuszki i wyprawkę raczej mamy, więc to odpada (choć dziadkowie na pewno coś dorzucą, bo wiadomo ;)), ale jakieś drobne gryzaczki, zabaweczki czy właśnie produkty do pielęgnacji jak najbardziej. Z uwagi na alergię na roztocza starszego synka muszę też uprzedzać, że pluszaki to u nas zły pomysł - od razu lądują w piwnicy, a potem zawozimy je hurtowo do pobliskiego Domu Dziecka. Podpatrzyłam też u koleżanki, że zwykle gości, którzy upierali się, że muszą coś przynieść i nie chcą przynosić drobiazgów (głównie rodzina), albo dziadków, którzy za każdym razem chcieli \"coś\" przynieść prosiła po prostu o Pampersy - wielkość opakowania dowolna. Całkiem praktyczna metoda, bo tego nigdy dość (pod warunkiem, że to nie rozmiar, z którego bobas wyrósł). Silver_90 ja miałam jedno podobne roczarowanie... Moich rodziców akurat niebawem po porodzie odwiedził mój daleki kuzyn z rodziną i wpadli na genialny pomysł, aby zobaczyć nasze Maleństwo wszyscy razem (czworo dorosłych i troje dzieci) niemal bez zapowiedzi (kilkanaście minut wcześniej się dowiedziałam). Ja w połogu, Maluszek dosłownie chyba drugi czy trzeci dzień w domu. No masakra! Rodzice chcieli się pochwalić wnukiem, ale nie było to komfortowe dla nas. Takich sytuacji własnie chciałabym uniknąć.

Strona: 1 .. 6 7 8 9 10

Pokaż: 8 16 24

Ploteczki (511 Wątki)

Goście, goście

Data utworzenia : 2017-07-19 10:47 | Ostatni komentarz 2022-08-22 07:17

2422 Odsłony 80 Komentarze

2017-07-23 08:04

2017-07-21 20:13

Faktycznie, jest Porada! Musiałam przegapić - przepraszam za zamieszanie w takim razie. Ale super czyta mi się też tu Wasze opinie, bo pod Poradami jest ich czasami bardzo dużo, ale takich dosłownie zdaniowych i ciężko wejść w interakcję.

2017-07-21 10:25

2017-07-20 11:12

2017-07-20 10:22

2017-07-19 21:38

2017-07-19 20:33

2017-07-19 20:13

2422 Odsłony
80 Komentarze