Ploteczki (473 Wątki)
Jakie macie hobby?
Data utworzenia : 2024-03-06 20:08 | Ostatni komentarz 2024-03-20 21:46
Jakie macie hobby?
Potrzebuje „mieć coś swojego”, aby oderwać trochę myśli od dziecięcych tematów, a wyjścia na mani czy na masaże nie do końca mnie odprężają. Szukam pomysłu I inspiracjii
Swego czasu wkręciłam się w cukiernictwo, ale bardziej od pieczenia lubię jeść :/ więc było to trochę zgubne...
2024-03-09 11:59
Ja bym się stresowała jadąc autobusem . Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez samochodu
2024-03-09 11:38 | Post edytowany:2024-03-09 11:38
Ewacia to super że mąż będzie szukał pracy na miejscu zawsze to jakaś pomoc nawet jak będzie wracał wieczorami to zawsze tą chwilę się dziećmi zajmie zebys ty mogła coś na spokojnie zrobić. Co do babć i dziadków nic mnie nie zdziwi znając moją teściową. Ostatnio się zapytała dlaczego dziecka nie stawiam na nóżki i jak nie będę tak robić to się chodzić nie nauczy haha więc grzecznie odpowiedziałam że najwyżej będzie wiecznie czworakowal
2024-03-09 11:21
Ło matko, rozumiem używane zabawki ale czasem coś po prostu się nie nadaje do użytku już. Moja córka jest maleńka i wszystko gryzie. Non stop jest ze śliny. To co da się wyprac, to ok ale nie wiem czy zostawię to dla drugiego dziecka o ile będzie kiedyś. Wiecie higiena. Ale też słyszałam, że dziadkowie koleżanki lubią dawać książeczki tak potargane lub porysowane że nic nie widać z tekstem: no przecież i tak nie potrafi jeszcze czytać. Także mnie nic nie zdziwi.
2024-03-08 21:39
Femka u nas podobnie. Dla dzieci córki zawsze jest czas i nowe zabawki. Moje dziecko ostatnio dostało miśka z Zakopanego porwanego i brudnego od babci ez metki i podobno takiego kupiła w klepie. Mieszka w centrum, a dziecko córki dwa rowerki aby nie musieli wozić do dziadków. Naszemu nie kupili bo my mamy kasę �
2024-03-08 20:27
Oj podziwiam jak dajesz radę jeździć z dziećmi autobusami. Ja wszędzie jeżdżę sama z dziećmi ale samochodem więc duża wygoda.. chociaż w kwietniu uprzedziłam męża, że pojedzie ze mną do szpitala na wizytę z dziećmi bo 2 nie ogarnę.. młodszy to taki urwis i buntownik.. przeciwieństwo starszego..
2024-03-08 19:48
Oj tam czasem nawet jak się ma rodzinę blisko to nie ma na kogo liczyć..ja mam szwagierkę ale poszła teraz do pracy więc czasem nawet mnie poprosi żebym odebrała jej córkę a oni to raczej nie wezmą mi nikogo jedynie wzięliby syna starszego lat 10 bo młodszego nigdy nie zaproponowało nawet jak jechałam z starszym synkiem a młodszy był przeziębioby to się dziwili że jadę a nie samo zaproponowali. A teściowa przychodzi do mnie prawie codziennie i siedzi czasem po 2/4godziny kiedy ja gotuję objad i czasem lubi się wtrącić co ja wyrzucam kurom, czemu mój syn nie je skórek z Chleba a że jak nie je to żebym ja nie dawała to kurom tylko jadła po nim bo szkoda i wiele takich rzeczy. No lekko nie mam mąż za granicą a jak jest lubi sobie wypić, synek ma nowotwór ale na szczęście 3lata mamy czysto a z wszystkim radzę sobie sama nawet do szpitala jeżdżę sama z synkiem autobusami jak nie mam z kim bo ja się boje jeździć tyle autem i czasem się zastanwiam jak ja sobie poradze z 3dzieckiem ale mąża wzoasc 4mc tacierzyńsko i mówi że będzie szukał pracy już na miejscu nie za granicą.
2024-03-08 15:42
Ewa mam bardzo podobnie.. brak czasu na hobby.. obok mieszka szwagierka i teściowa, która niechętnie zajmuje się dziećmi. W sumie z tego powodu prosimy o opiekę w ostateczności.. we środę kiedy pojechałam po pracy z młodszym synem do lekarza.. mąż wysłał zdjęcie syna zakatarzonego które dostałam ze zlobka to powiedziała, że z zielonym katarem dziecko nie zaraża i może chodzić do zlobka.. Za to wieczorem okaże się czy moze zostać z synem kiedy będzie wiedziała czy nie będzie musiała pilnować dzieci córki.. jej syna codziennie odbierają ze szkoły i pilnują aż rodzice wrócą z pracy.. Ja nie mam czasu żeby odpocząć, a co mówić na hobby ;) chociaż moim hobby jest ogród ale to na miejscu ;)
2024-03-08 14:24
Ewa! podziwiam Cię. Szkoda, że teściowej się nie chce zająć dzieciakami, bo np moi mają jedną wnuczkę i nawet jakby byli zmęczeni to nie wyobrażają sobie żeby się nią nie zająć i sami pytają.