Ploteczki (471 Wątki)
Trudny poród? Twoja psychika też jest ważna!
Data utworzenia : 2019-07-18 09:36 | Ostatni komentarz 2022-08-19 11:16
Dzisiaj natrafiłam na artykuł, który wywołał we mnie masę wspomnieć trudnego porodu i połogu, reakcję personelu i otaczających mnie ludzi... Zawsze słyszymy \"Ważne, że dziecku nic się nie stało\"... A My nasze rany, traumy i bóle nie są ważne? A no są i o tym jest ten artykuł. https://mataja.pl/2019/07/pozwol-jej-mowic-zdrowe-dziecko-to-nie-wszystko-o-traumie-po-porodzie/?fbclid=IwAR1MxyUK1BvBdRegKMEcMrMtqZM-FAYxt_atl7zWgLrxmj1OpK9xhSFZ3xA Polecam go każdej mamie!
2019-07-22 23:30
Prawda jest taka że ten kto tego nie przeżył, nie zrozumie... i bagatelizuje strach oraz ból który daną osobę spotkał- \"a bo to już po wszystkim, a bo zapomnisz, a bo przesadzasz, albo a bo ja byłam/byłem w gorszej sytuacji, a bo wszystkie rodzą i jest dobrze...\" myślę że takie gadanie tylko potęguje depresję i złe wspomnienia.
2019-07-22 21:33
Czytając wszystkie komentarze i doświadczenia mam jakie przeszły podczas porodu uważam, że w wielu szpitalach mają jeszcze nieodpowiednie podejście. My mamy przechodzimy ciężkie chwile,stres, towarzyszy nam ból, emocje się nasilają, a niekiedy biorą górę, personel medyczny powinien być między innymi od tego aby rozluźnić atmosferę i nas wesprzeć. Im wydaje się, że robią to dobrze, bo robią to na co dzień, w ciągu dnia odbierają wiele porodów i tak naprawdę niektóre wpadły w rutynę. Moim zdaniem dla położnych też powinny być organizowane szkolenia, które powinny przechodzić co jakiś czas. Standardy się zmieniają, świat się zmienia, wszystko postępuje to dlaczego i ich podejście nie ma być zgodne z tym. Nie mówię, że wszędzie jest źle albo że wszystko na danym oddziale jest złe, ale niektóre sytuacje wogóle nie powinny mieć miejsca. Dużo zależy od tego kto jest ordynatorem i jaki ma do tego wszystkiego stosunek, na ile pozwala personelowi medycznemu. Ja odparłam takie wrażenie, że czasami traktują kobiety w sposób przedmiotowy. Według nich kobieta jest stworzona po to, aby rodzić i musi się wycierpieć, przeżyć wszystko i po sprawie, bo na samym końcu ma przy sobie najukochańszą istotkę. Co jeśli nie ma..? Przeżycia w trakcie ciąży..., przeżycia w trakcie porodu..., na koniec brak kontaktu z dzieckiem..? Wszystko składa się do kupy i jak tutaj się pozbierać? Nawet takie sytuacje są peszące i krępujące, gdy matka leży na sali a wokół niej wiele osób, w tym kilku lekarzy mężczyzn, ty nie możesz urodzić, a każdy gapi się i ocenia, czasami padnie krytyka. Nie każda kobieta jest nawet na tyle silna psychicznie, żeby oglądało ją tylu mężczyzn albo wogóle tyle ludzi, a tu jeszcze jakieś szorstkie słowa z ust odbierającej poród. Jak to wszystko może zniechęcić do 2 porodu, podejrzewam że niektóre kobiety mają takie urazy i boją się zajść 2 raz w ciążę ( ale w końcu zachodzą i towarzyszy im ciągły strach i stres przed tym dniem), albo z tego powodu wogóle rezygnują z chęci posiadania więcej dzieci. Tak jak dziewczyny napisały wyżej takie właśnie zdarzenia mogą mieć duży wpływ na psychikę i doprowadzić do depresji. Ja między innymi dlatego też bardzo chciałam aby był przy mnie mój narzeczony, żeby miał nad wszystkim kontrolę, tylko z tym to też czasami różnie bywa bo mężczyźni często jak już dojdzie do porodu to jak w amoku jakimś i ich reakcje też nie są takie same jak normalnie.. Moim zdaniem kobiety powinny dużo mówić o swoich porodach, o sytuacjach jakie miały miejsce, przełamać wstyd, bariery i otwarcie mówić, aby wszystko dążyło w jak najlepszym kierunku.
2019-07-22 20:52
JustynamamaJasia to prawda tyle że jeśli kobieta ma szybki poród i lekki i depresję niekiedy to jest wina traktowania wlansie przy porodzie choć nie koniecznie ale część osób poniekąd przez to jeszcze gorzej się czuje i depresja jest jeszcze większą.
2019-07-22 18:49
Depresja poporodowa zależy od psychiki. Nawet kobiety co mają szybki i lekki poród też mają depresję. Mało jest rozmów o porodzie. Jeszcze się zdarza, że jest to jeden z tematów tabu. Ja też w pewnym momencie nie miałam siły by przec. Ale poród jak się zaczął tak musiał się skończyć. Dziwią mnie jeszcze niektóre szpitale, że męczą kobietę 12 po czym dopiero po takim długim czasie robią cesarke. Moim zdaniem jak kobieta nie urodzi w przeciągu 2-3 godzin to powinni już robić cesarke by kobieta się nie męczyła. Poród wiadomo boli. Ale kobieta też nie musi się męczyć tyle czasu w bólach i bez znieczulenia.
Konto usunięte