Wybiórczość pokarmowa

Pewnie, oczywiście że się cieszę :D Tylko czasem już nie chce mi się stać przy garach haha ale zauważyłam, że zawsze ma takie fazy ogromnego apetytu jak bedzie rósł. Bo ma ogromny apetyt a za chwilę spodnie są za krótkie ; p

Paulina - ciesz się, że tak chętnie je :) Mój 8 - latek czasem jakbym mu nie przypomniała o posiłkach mógłby długie godziny nie jeść. Zje jak wróbelek - trzeba go mocno pilnować, żeby z talerza wszystko znikało. Także chyba jednak bym wolała, żeby jadł niż w drugą stronę ;) 

Paulinko to musiało być fajne na początku hihi a teraz trochę uciążliwe? :) 

My właśnie zaczynamy od ponad miesiąca rd, ale idzie jak po grudzie... Mała coś tam zje, ale jakby nie traktuje tego jak posiłek i zaraz woła o pierś.... 

u nas też był czas, że nic nie pasowało teraz od dłuższego czasu buzia się nie zamyka :D Aż czasem sama już się irytuje ile można jeść haha tym bardziej że mały bez problemu otwiera lodówkę staje przed i krzyczy am ; p

Z czasem wszystko może się zmienić. U mnie też synek raz był jadkiem , raz niejadkiem i nie trzeba panikować. Dawać dzieciom to co lubią,a dodatkowo proponować nowości do spróbowania .

Moja córka przez pół roku jadła chleb z pasztetem i nugetsy aż się jej znudziło o zaczęła próbować nowych rzeczy. Najważniejsze nie pytać dziecka i jak dobre? Bo dziecko w tedy reaguje odwrotnie i nie chce jeść najlepiej nie zwracać uwagi zje to ok a nie to nie i nie robić sensacji z jedzenia bo dziecko szybko się zrazi 

U nas przy synu rd szło pięknie - zjadał wszystko, co mu się podało. Jak poszedł do przedszkola zaczęły się problemy, bo nie wszystko chciał jeść - mimo iż w domu jakąś zupę lubił w przedszkolu wyjadał z niej tylko ziemniaki. Teraz ma 8 lat i powoli się do pewnych produktów przekonuje na nowo. Ale trzeba go mocno pilnować, bo jakby mu się nie przypomniało czy nie zrobiło na czas posiłków to od śniadania do kolacji mógłby nic nie jeść. 

Mrówka moja ma wybiórczość pokarmową od samego początku. Do 10 miesiąca to prawie wcale nic nie jadła oprócz mleka. Teraz ma 18 miesięcy i ma swoją pulę produktów które lubi, często podsuwamy jej coś nowego i zazwyczaj pluje. Ale z czasem ta pula produktów się zwiększa. pediatra powiedziala że to minie tylko cały czas kontrolujemy poziom zelaza bo niestety mięsa i jaj córeczka absolutnie nie zje.

Bywały też takie dni że przez cały tydzień na okrągło jadła tylko kaszki, parówki, serki, musy i bułki. Wiem że słysząc to z boku to sama bym pomyślała że to nie do pomyślenia tak karmić dziecko, ale uwierzcie że naprawdę nie byłam w stanie nic innego jej dać. Wszystko inne było na nie, a próbowaliśmy na różne sposoby. No ale tj mówię u nas to od samego początku był mega problem z rd.