Chrzest starszego dziecka

Wiecie ja przyjmując się do pracy dostałam umowę na 3/4 etatu więc 6 godzin.i to mi pasowało że względu na dzieci.czasami tam jakieś nadgodziny i wypłatę była porównywalne z wypłatą za 8 godzin.wiec teraz jak bym wracała to też  na tych warunkach.8 godzin u mnie nie przejdzie.

Ja tez nie wyobrażam sobie nie miec swiat tylko siedziec w pracy, w wigilie czasami do 14:00 to była katorga, albo w sylwestra do 14:00.  Ja uwielbiałam prace w sekretariacie i chciałabym tam znowu pracować kiedyś albo w biurze, może  mi się uda.

Ja swoją pracę lubię, ale godziny są tragiczne. Jak bym wracała po dzieciach to kusi mnie jedna zmiana jeszcze, ale czy się uda to nie wiem. Wtedy to dopiero byłabym gościem w domu. A mając małe dzieci to praca 8h 8-16 to marzenie. Jednak u mnie nierealne.

Figa planuje jak wyśle drugie dziecko do przedszkola. Ale nie wiem czy mi się uda bo na razie nie jestem w ciąży i nie wiem kiedy się uda. Teraz jestem na wychowaqczym

Aneczka a kiedy wracasz do pracy?

Praca w godzinach 10-18 faktycznie niefortunna. Ja pracowałam 7:30-15:30, więc tak optymalnie. Gorzej, że wcześnie trzeba będzie wstać jak wrócę żeby dzieciaki zawieźć do żłobka i samemu zdarzyć przed korkami. 

DoNiWe,ja przyznam,że też sama nie wiem ,co by było dla mnie idealne,co chciałabym robić, gdzie pracować.Na pewno byłoby super jakby było blisko do pracy.

moniczka dobre pytanie...człowiek tak sie zatracił w byciu mamą że zapomina o sobie.ja sie cieszyłam że prace mam na miejscu,blisko.i pewnie nie zmienie mimo że to nie moja wymarzona.raczej każda ma swoje marzenia 

Pati tak dobrze zrozumiałam przed ciążą pracowałam jako kelnerka w hotelu 3*