Pogaduchy - cz. 2 /o wszystkim/

Paulina ciężko powiedzieć czy będą chcieli Cię zostawić :) Zależy od lekarza. Zazwyczaj nie chcą trzymać w szpitalu ,a jeszcze chwilę masz :) 

Gdybyś poszła w terminie to z pewnością by Cię już zostawili nawet jakbyś musiała tam troszkę posiedzieć.

Dobrze ,że wszystko ok :) Pewnie już nie możesz się doczekać. :*

Ja to wolę się męczyć ,ale też leki w ostateczności :) Ból głowy to wolę amolem posmarować i kawy się napić :D Mam bolesne miesiączki ,ale to potem piję miętę :) Tylko jak mi kręgosłup doskwierał to wtedy brałam serię leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych ,bo to już taki silny ból ,że musiałam coś z tym zrobić :) Bo sam stan zapalny by się prędko sam nie zlikwidował. 

Hej dziewczyny pisze tutaj, wczoraj mała tak mocno fikołkowala pół dnia, że aż mnie bolało (38tydzien), a potem na wieczór i pół nocy cisza. Spanikowałam i pojechałam na izbę przyjęć, ktg prawidłowe, usg prawidłowo, na fotelu też badanie ok, a mimo to zostawili mnie na obserwacji, jak myślicie, zostawia mnie już do porodu czy jeszcze uda mi się wyjść? Odkąd tu jestem miałam tylko ktg przy przyjęciu i do teraz nic. Mała się rusza, dużo spokojniej niż wczoraj, skurczy też żadnych nie czuje. Ale nie ukrywam, że trochę panikuje ze tu jestem 

ja to biorę leki ale w ostateczności ale też dlatego ze karmię piersią 

Dobry pomysł z zapisywaniem i ja też tak muszę robić bo bardzo dużo zapominam, a co do leków to ja też jestem taka która bierze w ostateczności 

Pomysł z kartką dobry. Choć nie zawsze sie uda tak długo z lekarzem porozmawiać. Chyba że prywatnie się pójdzie to wtedy prędzej. 

To u mnie na odwrot, ja leki biorę mąż nie :P 

ZołzaMała - przybijam piątkę :P :P 
Olaleksandra ja nie mam takich znajomości, a stwierdziłam że jak zacznę szukać odpowiedzi w internecie to nic dobrego z tego nie wyjdzie :D